Maciej Gładysz zainaugurował swoje tegoroczne występy w prestiżowej serii WSK weekendem w Adrii. Podczas WSK Champions Cup zobaczyliśmy go w finale kategorii OK junior, ale pech na pierwszym kółku zakończył jego udział w wyścigu. Młody kierowca przekonuje jednak, że miał dobre tempo. To fakt.
W wyścigu prefinałowym kierowca Sauber Karting Team uplasował się na 10. pozycji, ale z najlepszym czasem wyścigu. Sam zainteresowany nie omieszkał o tym przypomnieć w podsumowaniu weekendu na swoim profilu społecznościowym.
„Mój debiutancki wyścig w OKJ dobiegł końca. Po dobrej sobocie w wyścigach kwalifikacyjnych, miałem obiecujący start do przed-finału, przebijając się z P18 na P10, uzyskałem również najszybsze okrążenie wyścigu!” – możemy przeczytać na jego oficjalnym profilu.
„Finał nie był dla mnie taki szczęśliwy. Miałem kontakt z innym kierowcą, który wyeliminował mnie z dalszej rywalizacji podczas pierwszego okrążenia. Jestem trochę rozczarowany, ale weekend był udany, ogólnie miałem solidne tempo, a to wygląda obiecująco na przyszłość!” – czytamy w dalszej części wpisu.
Już w najbliższy weekend tarnowskiego kierowcę i innych polskich kierowców zobaczymy w pierwszej rundzie WSK Super Master Series, która zostanie rozegrana również na torze we włoskie Adrii.
fot. Manuela Nicoletti
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS