Kartingowy mistrz Europy Ugo Ugochukwu dołączył do kierowców, którzy są pod opieką agencji Marka Berrymana i Frasera Sheadera. Czy młody amerykański zawodnik Sauber Orlen podąży śladem innego kartingowca, Lando Norrisa? ADD Managment ma mu to właśnie zapewnić.
Felieton Pawła Surynowicza
Kilka dni temu dostałem zaproszenie od Maćka Jermakowa z Eleven Sports, by porozmawiać na jego kanale na YouTube o polskich kartingowcach, sytuacji w polskim kartingu i szansach naszych kierowców na karierę w wyższych seriach wyścigowych. Padło pytanie: czy mamy na horyzoncie jakichś polskich kierowców, którzy niebawem mogą pojechać w liczącej się serii single seaterów i czy czegoś nam brakuje?
Moja odpowiedź była następująca: absolutnie niczego nam nie brakuje, jako Polakom. Mamy znakomity potencjał i świetnych młodych kierowców, którzy znakomicie rokują. I choć jeszcze tego nie widać, bo medialność kartingu w Polsce kuleje, wspinamy się coraz wyżej w kartingowej hierarchii w rozgrywkach międzynarodowych. Nie brakuje nam budżetu, czego wyrazem jest zaangażowanie PKN Orlen w sport kartingowy i wejście we współpracę z Sauber Motorsport.
Co możemy poprawić?
Jak mówią specjaliści: kluczem do zwycięstwa jest zawsze mieć za sobą najlepszy zespół. I to zespół nie tylko składający się z najlepszych inżynierów wyścigowych, mechaników, trenerów i specjalistów od ścigania. Ten zespół musi zawierać również dobrych menedżerów, obrotnych marketingowców, specjalistów od mediów i PR, ale przede wszystkim ludzi niezwykle doświadczonych w środowisku motosportu. Jednym słowem wyścigowych wyjadaczy, którzy na sukces swoich zawodników pracują również za kulisami.
W rozmowie z Maćkiem Jermakowem wspomniałem o Nico Rosbergu, mistrzu świata F1, który dziś zajmuje się między innymi projektowaniem karier kartingowców i we współpracy z Kart Republic coraz skuteczniej działa na międzynarodowym kartingowym padoku. Któż nie znałby środowiska, kulisów i tego o czym się mówi w zaciszu namiotów serwisowych niż były świetny kartingowiec i mistrz świata „królowej motosportu”. A przecież my również mamy swojego „Rosberga”. I to nie jednego.
W rozmowie z Maćkiem, do której się odwołuję, wspomniałem, że wielu zawodników, którzy pojawiają się na kartingowym padoku w ostatnich sezonach ma już zaplanowaną karierę na kilka lat z góry. I wydaje się ze każdy ruch bądź zaangażowanie tego zawodnika, start w zawodach, pojawienie się na testach w jakiejś ekipie, czy rywalizacja w tej a nie innej serii, są skutkiem pewnej strategii.
Z racji zaangażowania PKN Orlen we współpracę z Sauber Motorsport, przyglądam się również zawodnikom ścigającym się w zespole Sauber Karting. To przede wszystkim Amerykanin Ugo Ugochukwu, który w ubiegłym roku sięgnął po tytuł mistrza Europy OK Junior. W ostatnich dniach dostałem informację o umowie 13-letniego Ugo z ADD Management, agencją, którą prowadzą dwaj „padokowi wyjadacze”. Pod ich „opieką” są również między innymi Zane Maloney, Sacha Fenestraz, Martin Kodric czy Lando Norris, znani doskonale z kartingu.
Agenci przekonują, że sezon 2020 był kamieniem milowym dla Ugo, bo dołączył do programu juniorskiego Sauber Formula 1. Twierdzą, że jest jedną z najbardziej ekscytujących perspektyw kartingu. A ja twierdzę, że plan na Ugo Ugochukwu i jego ścieżkę kariery z głównym celem w F1 powstał znacznie wcześniej zanim zobaczyliśmy go na europejskich torach oraz za kierownicą sauberowskiego wózka.
fot. Manuela Nicoletti, © ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Autor jest redaktorem naczelnym Polskiego Kartingu.
fot. Rafał Oleksiewicz
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS