Poznańska pierwsza seria międzynarodowych mistrzostw Polski była najliczniejsza imprezą od wielu lat. W zawodach wystąpiło 139 kierowców reprezentujących wszystkie kategorie pucharowe. Status międzynarodowych rozgrywek potwierdził start wielu kierowców z zagranicy.
Po raz pierwszy w mistrzostwach Polski wystartowały wszystkie kategorie pucharowe rozgrywane w naszym kraju. Po raz pierwszy od lat impreza kartingowa miała tak liczną frekwencję i po raz pierwszy imprezę przerwano po gwałtownej burzy, która przeszła nad torem. Poznańskie mistrzostwa wpiszą się do historii również z kilku innych powodów. W imprezie wystartowało kilkunastu kierowców zagranicznych, co również nie zdarzyło się od dłuższego czasu.
Wśród kierowców Rotaxa bezapelacyjnie najbardziej rozpoznawalny był Brytyjczyk Jordon Lennox-Lamb, startujący w kategorii DD2 Max. Były lider serii Euro Challenge w tej kategorii i zwycięzca pucharu świata w KZ2 z 2012 roku był jedną z gwiazd poznańskiej imprezy. Choć właśnie w nim upatrywano zdecydowanego faworyta, nie wygrał rywalizacji w DD2. Druga pozycja Brytyjczyka była nie lada niespodzianką, którą sprawił Karol Jurmanowicz, najszybszy wśród kierowców dwubiegowej kategorii.
Jordon Lennox-Lamb (WTR Birel ART) i Euan Jeffery (CRG)
W juniorach Rotaxa wystąpili również znani dla polskich kibiców kierowcy, choćby z rozgrywek pucharowych w aktualnym sezonie. Białorusina Dzianisa Slavińskiego i Litwina Ignasa Kaselisa pamiętamy z Rotax Max Challenge Poland w tym i ubiegłym roku. Obok nich zobaczyliśmy również debiutujących w Polsce Białorusina Daniela Netiagowskiego i ukraińskiego kierowcę Bogdana Wołyńca, który dodatkowo wystartował w kategorii Junior Rok. Rywalizację juniorów Rotaxa wygrał Białorusin Slavinski, jeden z najlepszych juniorów w tej części Europy.
Białorusin Dzianis Slavinski (Rotax Junior Max)
Duńczyk Anders Gajczyk (Junior Rok)
W Junior Roku obserwowaliśmy dwójkę obcokrajowców. Wspomnianego Ukraińca i Duńczyka Andersa Gajczyka, którego widzieliśmy w tym sezonie w rundach pucharu Roka. Duńczyk należał do ścisłej czołówki swojej kategorii i zanotował ósme miejsce.
Największą liczbę międzynarodowych zawodników stanowiły najmłodsze kategorie. W Rotax Mini Max zobaczyliśmy Litwinów Sylwestra Aleksiejevasa i Eżuolasa Eidukasa, który doskonale znamy z rozgrywek Rotax Max Challenge w Polsce. W mistrzostwach wystartował również Aliaksiej Mirgorodzki z Białorusi, również znany nam z polskiego pucharu.
W Mini Roku wystartował niezawodny Litwin Gustas Grinbergas, który jak zwykle należał do najszybszych w swojej kategorii i ostatecznie zaliczył podium stając na drugim miejscu. Niestety, zabrakło w rywalizacji Mini Rokkersów innego Litwina, który należy do najszybszych. Do Poznania nie przyjechał Danielius Vavilovas.
Wśród najmłodszych również zobaczyliśmy obcokrajowca. Co prawda Jonathan Madden na stałe mieszka w Polsce, ale ma irlandzkie korzenie. Jonathan wystartował w kategorii Rotax Micro Max.
Jednak mistrzostwa Polski w Poznaniu to nie tylko obcokrajowcy za kierownicą gokartów. Impreza gościła również zagranicznych oficjeli. Obecny był między innymi były kierowca testowy F1 Brytyjczyk Vic Eacott, dziś jeden z ambasadorów firmy Frixa. Na padoku mogliśmy spotkać również Anglika Euana Jeffery managera fabrycznego zespołu CRG, który przyjechał na zaproszenie promotorów Rotaxa oraz Czecha Jozefa Kališa zaproszonego przez promotorów Easykarta.
Pierwsza seria mistrzostw Polski rozegrana w Poznaniu zgromadziła na starcie 127 kierowców. Jeśli dodamy do tej liczby 12 zawodników z treningów pokazowych otrzymamy największą frekwencję w ostatnich latach. Zgoda na start o mistrzowskie tytuły kierowców kategoriach pucharowych to strzał w przysłowiową dziesiątkę. Wielka kartingowa impreza… Pisaliśmy już o tym jakiś czas temu.
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS