Na początku roku w sieci internetowej pojawiła się informacja o tym, że klub piłkarski Legia Warszawa ma zamiar poszerzyć swoją działalność poprzez ponowne utworzenie „Sekcji Motorsport”, której głównym tematem ma być sport kartingowy i szkolenie młodych adeptów tej dyscypliny.
Zastanawiające było gdzie i na jakiej zasadzie będzie się to odbywać, czy chodzi wyłącznie o tory zewnętrzne, ponieważ klub Legia nie posiada własnej infrastruktury do prowadzenia takiej sekcji w Warszawie.
Na odpowiedź długo nie trzeba było czekać. Już w marcu pojawiły się pierwsze zdjęcia w internecie przedstawiające tor, a 15 kwietnia 2015 roku miało miejsce oficjalne otwarcie LRC, czyli Legia Racing Club. I tutaj nastąpiła pewnego rodzaju niespodzianka po obejrzeniu galerii zdjęć, „gdzieś ten tor już widziałem”. Jak się okazało, klub Legia Warszawa połączył swoje siły z istniejącym już od kilku lat torem Grand Prix w centrum handlowo-biznesowym Blue City i od tego czasu działalność odbywa się pod szyldem klubu piłkarskiego. Już przed wejściem możemy zauważyć zmienione barwy na biel, zieleń i czerwień, które są charakterystyczne dla Legii Warszawa. Wewnątrz podobnie, oklejone gokarty, banery, dodatkowo Fancorner kibiców klubu.
Sam tor nie uległ wielkim modyfikacjom. Ze względu na małą powierzchnię, ciężko było dokonać dużych zmian w konfiguracji. Poruszamy się gokartami francuskiej marki Sodi, wyposażonymi w silniki o mocy 6,5 KM. Wiele torów w Warszawie decyduje się na zakup sprzętu z mocniejszymi, 9- lub 10-konnymi jednostkami, jednak na tym obiekcie, moc 6,5 KM jest w zupełności wystarczająca.
Jazda jest dosyć dynamiczna, a sama konfiguracja daje możliwość wyprzedzania, co jest często problemem na torach halowych. Jedyne do czego ja sam mam wątpliwości jest system band Fritzingera (Flexi Track), który już wcześniej był na Grand Prix. Jego plusem jest na pewno estetyczny wygląd i mała powierzchnia jaką zajmuje, jednak co do kwestii bezpieczeństwa lub trwałości gokartów mam mieszane uczucia.
Ale „Sekcja Motorsport” to nie tylko tor halowy. Głównym celem jest „wyławianie” i szkolenie młodych talentów kartingu. Na torze odbywają się szkolenia dla dzieci już od czwartego roku życia na gokartach Pufo. W krótkim czasie, podobnie jak na kilku innych torach halowych w Warszawie, mają być organizowane wyjazdy na tory zewnętrzne, a następnie na treningi odbywające się podczas zawodów kartingowych profesjonalnych serii. Już dziś wiem, że powstanie tam profesjonalny zespół kartingowy.
Czy uda się połączyć piłkę nożną z kartingiem? Choć to dwie zupełnie różne dyscypliny sportu, takie połączenie może być idealną promocją dla kartingu. Jak wiemy, futbol jest uważany w Polsce za sport narodowy, ale dzięki takim akcjom, popularność kartingu może znacznie wzrosnąć. A co to oznacza? …że wreszcie powiększy nam się liczba osób, które będą chciały uprawiać ten piękny i emocjonujący sport, jakim z pewnością jest karting.
tekst Seweryn Szczepanik
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS