W tegorocznym sezonie Rotax Max Challenge uplasował się ostatecznie na trzecim miejscu. Jednak po raz kolejny Marcel Surmacz wygrał międzynarodową serię Rotax Central Eastern Europe. Tym razem w Mini Max. W Polsce również sięgnął po sukces, zdobywając mistrzostwo Polski w tej kategorii.
Choć mistrz kraju w Mini Max nie wystartował na torze w Radomiu w ostatnich rundach cyklu Rotax Max Challenge, mieliśmy okazję zapytać Marcela Surmacza o mijający sezon. Głównie w międzynarodowych rozgrywkach CEE. – Myślę, że powinienem się cieszyć – powiedział nam kierowca z Tarnogrodu.
– Ten sezon był dla mnie udany. Na początku sezonu nie udało mi się, bo jeszcze nie byłem przyzwyczajony do dużej ramy – mówił Marcel Surmacz. Podopieczny Tomasza Jastrzębskiego na początku tegorocznych rozgrywek nie mógł zaadoptować się do nowej dla siebie kategorii, ale później znakomicie radził sobie z rywalami w wyścigach w Polsce, a szczególnie poza granicami kraju. Wygrywał rundy Rotax Central Eastern Europe i ostatecznie zwyciężył w klasyfikacji generalnej tej serii.
Marcel Surmacz i jego inżynier wyścigowy Tomasz Jastrzębski z zespołu Jastrzębski Racing.
– W Brucku niestety mi się nie udało, bo na pierwszym okrążeniu się rozbiłem. W Kecskemet i na Pannonii wygrałem więc według mnie to był bardzo udany sezon i powinienem być zadowolony – mówił w Radomiu Marcel Surmacz, który jest obecnie pierwszym kierowcą z Polski, który zwyciężył w klasyfikacji Rotax Central Eastern Europe dwa lata z rzędu. W roku ubiegłym tryumfował w kategorii Micro, w tym sezonie wygrał kategorię Mini Max.
Zobacz krótki wywiad z Marcelem Surmaczem podczas ostatniego weekendu wyścigowego w Radomiu.
Fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS