Aleksander Bardas wystąpił w trzeciej odsłonie kartingowych mistrzostw Włoch. Broniący mistrzowskiego tytułu w kategorii 125 AKJ (X30) Polak był najszybszy w trzech wyścigach.
Bardas, który w roku ubiegłym zdobył tytuł kartingowego mistrza Włoch w juniorskiej kategorii X30 w tym sezonie rozpoczął rywalizację od drugiej rundy. Na torze w Sarno wygrał bez większych problemów. W trzeciej rundzie rozegranej na torze nieopodal Salerno również należał do najszybszych kierowców. Jednak Olkowi odebrano zwycięstwo w pierwszym wyścigu. W drugim przyjechał na trzeciej pozycji.
W treningu oficjalnym polski kierowca uplasował się na piątym miejscu. Bez większych problemów poradził sobie w obu heatach kwalifikacyjnych pierwszego dnia zawodów. Oba wygrał i po kwalifikacjach zajmował pierwszą pozycję startową do finałów. Zanosiło się na powtórkę z zawodów w Sarno, po których Polak wskoczył na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej.
Kolejnego dnia rozegrano wyścigi finałowe. W pierwszym biegu Bardas zdeklasował włoskich konkurentów wygrywając wyścig i notując najlepszy czas okrążenia. Po biegu stanął na podium gdzie odebrał trofeum za zwycięstwo, ale nieoczekiwanie, kilkadziesiąt minut po wyścigu okazało się, że polski kierowca został ukarany 10 sekundami za niebezpieczne zachowanie na torze i incydent. Sędziowie odebrali mu trofeum.
– Byliśmy wszyscy zdumieni, łącznie z Danillo Rossim, z którym Olek współpracuje – mówił po zawodach Piotr Bardas, tata zawodnika. – Wszystko wyglądało bardzo niesmacznie, sędziowie przyszli po puchar do naszego namiotu, była nieprzyjemna sytuacja. Po słowach jednego z nich odniosłem wrażenie, że mój syn jest po prostu za szybki dla swoich włoskich rywali. Nie było mowy o żadnym przewinieniu Olka. Protestowali również Włosi z innych zespołów – relacjonuje Piotr Bardas.
Ostatecznie Aleksander dostał karę, anulowano wynik wyścigu,
a Polak musiał startować z dziewiątego pola
do drugiego biegu finałowego.
Ostatecznie Aleksander dostał karę, anulowano wynik wyścigu, a Polak musiał startować z dziewiątego pola do drugiego biegu finałowego. I znów był najszybszy w wyścigu. Tyle, że zajął trzecią pozycję, również honorowaną podium.
– Olek pokazał klasę, bo z pokorą przyjął decyzję sędziów, a potem pojechał świetny wyścig. Marne to jednak pocieszenie, bo straciliśmy 40 punktów w klasyfikacji generalnej – mówi Piotr Bardas.
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie pięciokrotnego mistrza świata Danilo Rossiego, z którym współpracuje zespół Olka Bardasa Paccito Racing ścigający się na podwoziach DR. Danilo nie chciał komentować sytuacji z Battipagli i zachowania sędziów. – Aleksander wygrał pierwszy wyścig w dobrym stylu, ale został ukarany za spowodowanie kontaktu z innym kierowcą – powiedział tylko Rossi.
Wiemy, że na zawody w Adrii, gdzie odbędzie się kolejna runda kartingowych mistrzostw Włoch fabryka DR przygotowuje polskiemu kierowcy sprzęt. Najwyraźniej Danilo Rossi uznał, że konieczny jest rewanż za drugą rundę, ale sportowy, na torze.
W klasyfikacji generalnej po trzech rundach mistrzostw Aleksander Bardas zajmuje drugą pozycję w stawce. Prowadzi Włoch Federico Cecchi (ASD Revolution Motor Sport) z dorobkiem 126 punktów. Trzeci jest Tommaso Chiappini również Włoch (Team Driver), który ma na koncie 88 punktów. Bardas zgromadził na koncie 91 oczek w dwóch rundach (w jednej nie startował). Kolejne zawody odbędą się w lipcu na Adria International Raceway, a ostatnia runda na torze w Sienie we wrześniu.
fot. ACI Sport Italia
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS