
W Starym Kisielinie zadebiutowały w tym sezonie rozgrywki kategorii DD2. Podczas inauguracyjnych rund obserwowaliśmy rywalizację w obu „podkategoriach” Max i Masters. Klasą sam dla siebie był Łukasz Bartoszuk. Wśród Mastersów najlepszy okazał się Sławomir Murański.
Ubiegłoroczne rozgrywki w ramach DD2, zdecydowanie najszybszej i najsilniejszej silnikowo kategorii Rotaxa ubiegły pod znakiem rywalizacji tylko dwóch zawodników. Sławomir Murański walczył o zwycięstwo z Wiktorem Borowiakiem. I na tym można by zakończyć opis ubiegłego sezonu. DD2, jedna z wizytówek Rotaxa na świecie, zdecydowanie zasługuje na znacznie więcej aniżeli to, co działo się przed rokiem w Polsce. Nudne wyścigi, niska frekwencja, a przez to słaby poziom zupełnie nie odzwierciedlał specyfiki tej kategorii. Toteż, gdy w Starym Kisielinie w ubiegły weekend wyjechało na tor dwunastu kierowców DD2, pojawiła się iskierka nadziei, że możemy liczyć na emocje, które oferuje rywalizacja „DD-dwójek”.
W zestawie startowym zobaczyliśmy znane doskonale twarze, a więc Sławomira Murańskiego (Wyrzykowski Motorsport), Wiktora Borowiaka oraz Przemysława Wójcickiego (obaj Ernst Racing), ale też młodszych kierowców i to całą plejadę utalentowanej młodzieży debiutującej w większości w tej kategorii.
Na starcie zameldowali się zatem Łukasz Bartoszuk (Wyrzykowski Motorsport), Kacper Bielecki (Bielecki Motorsport), Karol Lubas (JR Racing), Wiktoria Pankiewicz (KRK/Forza Racing), Karol Jurmanowicz (Wyrzykowski Motorsport) i trzech nieznanych wcześniej w polskim Rotaksie kierowców Daniel Zając (DD Motorsport), Michał Białach (Bielecki Motorsport), Ukrainiec Kiryl Biryuk (JR Racing) oraz Litwin Zenonas Urbonas (Vimota Karting Team). Taka mieszanka wybuchowej młodości z jeszcze bardziej wybuchowym doświadczeniem starszych zawodników zwiastowała tylko jedno: emocje i dobry karting na torze w Starym Kisielinie. Tak też i było. Zawodnicy stworzyli dobre widowisko, godne rozgrywek DD2, miłe dla oka i ucha kibiców, przepełnione czystą rywalizacją i stojące na dobrym poziomie.
Po pierwszej czasówce okazało się, że startujący w ten weekend w dwóch kategoriach Łukasz Bartoszuk odegra jedną z głównych ról również w DD2. I choć całą batalię podzielono na dwie grupy wiekowe, razem rywalizowała cała dwunastka. Bartoszuk okazał się klasą sam dla siebie wygrywając w cuglach wszystkie wyścigi. Cuda w swoim wózku wyprawiała Wiktoria Pankiewicz, jakby była stworzona do jazdy w tej kategorii, i choć ostatecznie popełniła kilka błędów mających dla niej surowe konsekwencje, to jej jazdę, a zwłaszcza pościg za liderem z ostatniej pozycji w jednym z wyścigów zapamiętamy na długo. Pankiewicz pokonała dziesięciu rywali i gdyby nie koniec wyścigu, z pewnością dopędziłaby i Bartoszuka.
Ciekawą walkę na torze stworzyli Karol Jurmanowicz, Kacper Bielecki, Sławomir Murański i Wiktor Borowiak. Wreszcie było na co popatrzeć. Charakterystyczny ryk silników był dobrym dodatkiem do wydarzeń na torze, które często zmieniały się jak w kalejdoskopie.
Znakomicie radził sobie w nowej kategorii Rokker Daniel Zając, który choć w sobotniej rundzie miał sporo problemów technicznych, w niedzielnej jechał dojrzale i szybko.
Dobry powrót do rozgrywek kartingowych zaliczył aktualny samochodowy wicemistrz Polski Karol Lubas, który w minionym roku ścigał się w KIA Lotos Race. Lubasa doskonale pamiętamy z Junior Maxa, jednak więcej czasu w swojej karierze poświęcił Rok Cup, dwukrotnie wygrywając klasyfikację generalną tej serii.
Udanie zadebiutował w DD2 również Karol Jurmanowicz, którego wcześniej obserwowaliśmy w Junior Max, a w której to kategorii uczestniczył w ostatnim finale światowym w Hiszpanii. Wreszcie obrońca trofeum sprzed roku w tej kategorii Sławomir Murański doczekał się godnych przeciwników. I choć musiał uznać ich wyższość na mecie każdego z wyścigów, szalał z radości po niedzielnym finale, meldując się na mecie na trzecim miejscu.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, toteż z dystansem patrzymy na kolejne odsłony Rotax Max Challenge i rywalizacji DD2. Ale już dziś jesteśmy pewni, że polską serię stać na dobre, emocjonujące wyścigi w ramach najwyższej kategorii Rotaxa. Kto wie, być może w Bydgoszczy, na znacznie ciekawszym torze, znów zamelduje się dostatecznie liczna stawka, by podobnie jak w Starym Kisielinie uraczyć obserwatorów dobrą porcją wyścigów dwubiegówek. Na co czekamy z niecierpliwością.
Klasyfikacja generalna po I i II rundzie DD2 Max
1. Łukasz Bartoszuk 150 pkt
2. Karol Lubas 89
3. Karol Jurmanowicz 86
4. Kacper Bielecki 81
5. Wiktoria Pankiewicz 77
6. Kiryl Biryuk 61
7. Wiktor Borowiak 58
8. Michał Białach 58
Klasyfikacja generalna po I i II rundzie DD2 Masters
1. Sławomir Murański 150 pkt
2. Zenonas Urbonas 104
3. Przemysław Wójcicki 91
4. Daniel Zając 73
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS