
Tegoroczny sezon Rotax Max Challenge Poland jest bez wątpienia niezwykle udany dla kierowcy ekipy Ernst Racing Jana Stencela. Podium w klasyfikacji generalnej serii to odzwierciedlenie potencjału młodego zawodnika z Psar, który licencję kierowcy zdobył w …ubiegłym roku.
Młodziutki Jan Stencel to obecnie jeden z najlepszych kierowców kategorii Micro pucharowej serii Rotax Max Challenge Poland. Trzecia pozycja w klasyfikacji generalnej to znakomity sukces kierowcy ze Śląska. Ubiegłoroczny debiutant pokazał się w tym sezonie z jak najlepszej strony. Był szybki, skuteczny i należał do ścisłej czołówki swojej kategorii. W ponad połowie wyścigów tegorocznego sezonu plasował się w pierwszej piątce na mecie. Swoje pierwsze starty w pucharze Rotax Max Challenge rozpoczął w sezonie 2020 plasując się w środku klasyfikacji generalnej. To niezłe osiągnięcie jak na debiutanta w silnej kategorii, którą bez wątpienia jest Micro Max. W latach ubiegłych polscy kierowcy Micro należeli do najszybszych zawodników w Europie, czterokrotnie wygrywając finał europejski Rotax w tej klasie i kilka innych serii w Europie jak CEE czy Nordic Challenge. Jaś Stencel doskonale wpisuje się w tę tradycję.
Już po pierwszym sezonie swoich startów zalicza się do najszybszych zawodników w naszym kraju. W sezonie 2020 Jana Stencela obserwowaliśmy w pięciu z sześciu rund pucharowej serii Rotax. Od samego początku młodziutki debiutant ze Śląska notował pozycje w pierwszej dziesiątce stawki wyścigowej. Mimo, iż był to jego pierwszy sezon jechał bez kompleksów i potrafił zaatakować jak również obronić swoją pozycję. To umiejętność, która jest bez wątpienia na wagę złota u debiutujących zawodników w licznej stawce. W klasyfikacji generalnej zajął dziesiątą lokatę w gronie dwudziestu zawodników.
Z kolei w Kartingowych Mistrzostwach Polski 2020 uplasował się na zapleczu pierwszej dziesiątki. Jedenasta pozycja w KMP była dobrym wynikiem, zwłaszcza, że Jan wyprzedził kilku innych kierowców mających już na swoim koncie starty w poprzednim sezonie. Tegoroczne rozgrywki Rotax Max Challenge Poland Jaś Stencel rozpoczął do mocnego uderzenia. W Memoriale im. Henryka Śródeckiego w Poznaniu, będącym bonusową rundą pucharowej serii, zajął pierwsze miejsce. Wygrał dwa z czterech wyścigów, a dwa kolejne zakończył na drugiej pozycji.
To był świetny prognostyk przed rozpoczęciem właściwego sezonu rozgrywkowego, w którym w Jasiu Stencelu upatrywano jednego z faworytów do czołowych pozycji. Te prognozy się sprawdziły, choć kierowca Ernst Racing kazał wszystkim czekać kilka tygodni, zanim potwierdził, że jest naprawdę jednym z czołowych kierowców w stawce. Rywalizację rozpoczął od piątej pozycji w Poznaniu w inauguracyjnej rundzie pucharowej. W kolejnej odsłonie w Słomczynie zanotował szóste miejsce, a w trzeciej w Bydgoszczy znów znalazł się w pierwszej piątce. Bydgoski weekend był już znacznie lepszym w wykonaniu młodego kierowcy ze Śląska. W dwóch piątkowych wyścigach Jaś plasował się na trzeciej i drugiej pozycji. Podium wisiało w powietrzu, ale słabszy drugi dzień zawodów oddalił pierwsze pucharowe pudło na czas przyszły.

Czwarta runda w czeskim Trzyńcu była nieco rozczarowująca. Jan spędził tam bowiem wiele dni treningowych, a tor za naszą południową granicą bez wątpienia można nazwać jego torem domowym. W rywalizacji, którą rozpoczął bardzo udanie, uplasował się ostatecznie na piątym miejscu. Zdecydowanie poniżej oczekiwań swoich trenerów. Wreszcie przyszła runda piąta, w podwarszawskim Słomczynie. W maju Jaś zajął na tym torze szóstą pozycję. Lecz w sierpniowej odsłonie Rotax na tym samym torze od początku należał do najszybszych.
Zaczęło się od trzeciej czasówki w treningu oficjalnym, a potem dwóch efektownych zwycięstw pierwszego dnia zawodów. W niedzielę pechowo zakończył pierwszy bieg notując dziesiąte miejsce, ale w kolejnym uplasował się na drugim, co dało mu nie tylko pierwsze podium w kartingowej karierze, ale również pierwsze zwycięstwo. W szóstej rundzie w Toruniu Jaś znów zaliczył mocny początek wygrywając otwierający rywalizację wyścig. W kolejnym był drugi i utrzymał prowadzenie w klasyfikacji zawodów. Niestety następny dzień zmagań był znacznie słabszy w wykonaniu śląskiego kierowcy. Najpierw czwarta pozycja, a później wykluczenie z wyścigu pozbawiło go szansy na kolejne zwycięstwo, ale Jaś zachował podium, plasując się na trzeciej pozycji.
I wreszcie finałowa runda serii w Poznaniu, podczas której decydowały się losy kierowców na czołowych pozycjach w klasyfikacji generalnej. Aby utrzymać trzecie miejsce Jasiu musiał uplasować się co najmniej w pierwszej dziesiątce stawki, ale wówczas również liczyć na potknięcia najgroźniejszych rywali. Tak też się stało. Podopieczny teamu Ernst Racing zanotował dziewiątą pozycję i obronił podium klasyfikacji generalnej, choć przewaga na koniec zmagań wyniosła zaledwie trzy punkty. Podium w drugim sezonie startów stało się jednak faktem.
Warto wspomnieć, że Jan Stencel zadebiutował również w najbardziej prestiżowych zawodach kartingowych w Europie, serii WSK. Najpierw widzieliśmy go w cyklu Euro Series, a później w Open Cup, gdzie wystartował w kategorii Mini 60 pod okiem specjalistów z fabrycznego teamu DR Racing Kart – pięciokrotnego mistrza świata Danilo Rossiego, którego polskim satelitą jest macierzysty team Jasia Ernst Racing. Doświadczenie, które zdobył w tych prestiżowych zawodach jest nie do przecenienia i bez wątpienia zaprocentowało na polskich torach w rywalizacji Rotax Max Challenge.

Jednak nie byłoby sukcesu młodego kierowcy bez zaangażowania zespołu, w którym się ściga. Jego inżynierem wyścigowym i mechanikiem jest Adam Kurek, z którym Jaś od dwóch lat świetnie się dogaduje i współpracuje. Ten duet ma ogromny potencjał, co już wielokrotnie udowodnił w zawodach pucharowych i mistrzowskich. Trenerem młodych zawodników teamu Ernst Racing jest dawny tryumfator Rotax Max Challenge Poland Marcin Kapkowski, który niegdyś należał do czołowych kierowców w Polsce. Dziś ma pod swoimi skrzydłami kilku zawodników w teamie i jak widać jego praca przynosi efekty. Ważną rolę w zespole pełni również pani psycholog sportu i trener mentalny młodych zawodników Julia Badowska. Cały sztab szkoleniowy zespołu z Wiesławem Ernstem i Łukaszem Ernstem, menedżerem teamu, pracuje na sukces zawodników drużyny. W minionym sezonie było to podium Tymoteusza Księdza w kategorii seniorskiej – trzecie miejsce, w tegorocznych rozgrywkach trzykrotne podium, drugie miejsce Tymoteusza Księdza i trzecie miejsce Piotra Borowczyka w Rotax Senior Max oraz trzecia pozycja w najmłodszej kategorii Jasia Stencela.
Artykuł ukazał się w 42. wydaniu Polskiego Kartingu.

fot. Media4U
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS