
W miniony weekend w południowej Anglii rozegrano drugi weekend wyścigowy Super One Series. W jednej z kategorii liderem jest polski kierowca, a kilku innych Polacy również startują z powodzeniem. W Mini Roku mamy najliczniejszą reprezentację. Czwarty w generalce tej kategorii jest David Wiszczor.
Po niezbyt udanym pierwszym weekendzie wyścigowym na GYG David Wiszczor odzyskał formę i na Clay Pigeon zanotował pozycje tuz za ścisła czołówką. Nieco gorzej poszło Kacprowi Tomalewskiemu, ubiegłorocznemu zwycięzcy Super One w Honda Cadet, który uplasował się po drugiej rundzie na siódmym miejscu w klasyfikacji generalnej. W stawce widzieliśmy również Marcela Popakula, który nie miał szczęścia do zderzaków. W rundzie nie wystartował Leo Górski.
Najlepiej z polskich kierowców radził sobie na torze David Wiszczor. Dwukrotnie zanotował piątą pozycję w wyścigach finałowych, co przy słabszej dyspozycji w kwalifikacjach i dodatkowo bardzo trudnych warunkach w niedzielnej rundzie można uznać za dobry wynik. Szczególnie, ze David awansował po tym weekendzie na czwartą pozycję w klasyfikacji generalnej, co dało mu możliwość nawiązania walki o podium w całym sezonie.

Kacper Tomalewski wypadł na Clay Pigeon nieco słabiej niż zdążył nas przyzwyczaić. Ubiegłoroczny tryumfator Super One w Honda Cadet zaliczył 10. pozycję w pierwszym sobotnim finale, po niezłych kwalifikacjach i wyścigach eliminacyjnych (P4, P5), jednak dzień później nie ukończył wyścigu finałowego, a w heatach kwalifikacyjnych notował 11. i 13. pozycję.
Dla młodziutkiego Marcela Popakula runda na Clay Pigeon, szczególnie niedzielna była niezwykle zaskakująca. W sobotnim finale Marcel zanotował 18. miejsce, a w niedzielnych wyścigach zaskoczył wielu obserwatorów. W pierwszym heacie zanotował drugą pozycję, jednak kara za zderzak przesunęła go na siódme miejsce. W kolejnym wyścigu uplasował się na jedenastym miejscu, ale znów został ukarany za wbity zderzak – ostatecznie P16. W finale pojechał bez żadnych kompleksów. Wystartował z 11. pozycji i już po kilku okrążeniach był 5. Niestety incydent przesunął go na 14. miejsce, a później kara na 21. Jednak polski debiutant pojechał niezwykle udane zawody. Był odważny i niezwykle szybki.
W kategorii Junior Rok wystartował Dawid Marszal, który w finałach zanotował siódmą i jedenastą pozycję.
fot. Stu Stretton, Josh East
© ℗ Wszystkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS