Swoją kartingową przygodę rozpoczął zaledwie trzy lata temu. W roku ubiegłym sięgnął po wicemistrzostwo Polski. Tomasz Ibsen w ekspresowym tempie stał się jednym z najszybszych zawodników Rotax Max Challenge Poland. Co nam pokaże w kolejnym sezonie?
O „polsko-duńskim” kierowcy zrobiło się głośno podczas pierwszego weekendu wyścigowego ubiegłorocznych Kartingowych Mistrzostw Polski. Tomek Ibsen pojechał znakomicie wygrywając pewnie dwa pierwsze wyścigi i obejmując prowadzenie w klasyfikacji. Ostatecznie uplasował się na drugim miejscu w tych zawodach, a miesiąc później sięgnął po wicemistrzostwo Polski 2020, zajmując drugą pozycję po trzech mistrzowskich weekendach. To bez wątpienia wielki sukces tego młodego kierowcy, tym cenniejszy, że osiągnięty w dopiero drugim sezonie ścigania. Nic więc dziwnego, ze automatycznie trafił do kadry narodowej PZM.
Tomek nie ma rodzinnych tradycji wyścigowych. Jest prekursorem ścigania w swojej polsko-duńskiej rodzinie. Motoryzacja i wyścigi to jego wielka pasja. Jest fanem Kimiego Raikkonena i chciałby w przyszłości ścigać się w rajdach samochodowych. – Dlatego wiedział, że najpierw musi zacząć od kartingu – opowiada jego tata, Lars. – Kiedy na wystawie samochodowej Tomek spotkał się z właścicielem zespołu wyścigowego Supersonic Racing, Adamem Kałwą i zobaczył duńskiego gokarta wyścigowego Dino, postanowił rozpocząć swoje pierwsze lekcje kartingu…
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze Polskiego Kartingu.
Premiera PK#42 już wkrótce!
fot. Rafał Oleksiewicz
© ℗ Wszystkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS