W portugalskim Portimao zakończyła się międzynarodowa impreza Rotax International Trophy. Znakomicie w zawodach zaprezentowali się polscy kierowcy. Trójka z nich stanęła na podium tegorocznej edycji. Bilet w Junior Max na Grand Finals zgarnął Daniel Guinchard!
W tegorocznej imprezie Rotax International Trophy wystartowało kilkanaścioro polskich kierowców. Mieliśmy przedstawicieli we wszystkich kategoriach, w trzech z nich Polacy stanęli na podium! Max Sadurski zajął trzecie miejsce w micro Max, Sławomir Murański był trzeci w DD2 Masters, a polsko-brytyjski kierowca Daniel Guinchard wygrał rywalizację wśród juniorów. To bardzo udany weekend w Portugalii.
W najmłodszej kategorii mieliśmy czterech kierowców. Wszyscy uplasowali się w finałowym wyścigu rywalizacji w TOP12. Max Sadurski (Schneider Energy) zajął trzecią pozycję, Juliusz Ociepa (KRK Racing) był piąty, Franciszek Belusiak (KRK) szósty, a Alex Rogowski (KRK) dwunasty. To znakomity prognostyk przed Rotax Grand Finals, bowiem w styczniu na tym samym torze odbędzie się finał światowy tej serii, w którym zobaczymy całą czwórkę młodziutkich Polaków.
Rywalizację najmłodszych wygrał reprezentant Libanu Christopher Feghali przed Brytyjczykiem Jacobem Ashcroftem.
W kategorii Mini Max wystartował tylko jeden polski kierowca Mika Yegorov, którego w finale widzieliśmy na wysokiej ósmej pozycji. Zawodnik MG Racing ukraińskiego pochodzenia bardzo dobrze prezentował się w międzynarodowej stawce. Zwyciężył Łotysz Aleksander Skjelten przed kierowcą ZEA Harrym Hannamem i Belgiem Thomasem Strauvenem.
Nieoczekiwany obrót miał finał kategorii Junior Max, w którym tryumfował Daniel Guinchard. Wyścig finałowy został przerwany z powodu deszczu, ale zaliczono 11 okrążeń wyścigowych i uznano wyniki rywalizacji, która rozegrano w tym wyścigu. Zwycięstwo przypadło Danielowi Guinchardowi (Argenti Motorsport), brytyjsko-polskiemu kierowcy, który w tym sezonie wygrał niemiecka serię ADAC Kartmasters. Na kolejnych miejscach uplasowali się Brytyjczycy Aron Walker i William MacIntyre.
W finale zobaczyliśmy również Davida Aulejtnera (Wyrzykowski), który pojechał w imprezie bardzo odważnie i uplasował się w środku finałowej stawki. P16 w tym sezonie w Trophy to znakomita pozycja trzeciego kierowcy kartingowych Mistrzostw Polski.
Pozostali polscy juniorzy wystartowali w finale B. Karol Kamiński (Wyrzykowski) był piąty, Colin Ważny (Wyrzykowski) zajął 15. pozycję, a Maksymilian Angelard (46Team) nie ukończył rywalizacji pokonując tylko 8 okrążeń w wyścigu.
W finale kategorii seniorskiej zobaczyliśmy trzech polskich zawodników. Oliwier Pyłka (DHR), Karol Kręt (Strawberry) oraz Patryk Donica (KRK Racing) rywalizowali w najważniejszym wyścigu, w finale B zobaczyliśmy Kornelię Olkucką (Wyrzykowski).
Niesamowitą walkę finałową stoczył Karol Kręt, który wyprzedził aż 17 rywali i ostatecznie startując z 30. pozycji zameldował się na mecie na 13. miejscu! Po weryfikacji kar wynik Karola był jeszcze lepszy, bowiem wszedł do pierwszej dziesiątki stawki. Oli Pyłka, który ruszył do tego wyścigu z drugiej linii na mecie był 11. Oliwier przegrał niestety twardą finałową walkę z brytyjskimi i hiszpańskimi przeciwnikami tracąc siedem pozycji względem startu. Ale i tu, podobnie jak w przypadku Karola, Oliwier przesunął się o kilka pozycji do przodu zajmując ostatecznie ósme miejsce.
Patryk Donica niestety nie mógł rozwinąć skrzydeł w finale, bowiem opuścił rywalizację na okrążeniu formującym.
W finale B Kornelia Olkucka uplasowała się na 18. pozycji zyskując 5 miejsc na mecie.
Rywalizację seniorów wygrali brytyjscy kierowcy. Tryumfował kolega Daniela Guincharda z teamu Argenti Morgan Porter przed Seanem Butcherem i Markiem Kimberem.
Wydawać by się mogło, że finałowe +P17 Karola Kręta to najlepszy wyczyn uczestników tego wyścigu. Jednak lepszy od Polaka okazał się Hiszpan Filip Vava, który zanotował skok aż o 27 pozycji, wyprzedzając w trakcie 13 okrążeń aż 36 razy!
W kategorii DD2 Max znakomicie zaprezentował się Sebastian Janczewski, który zajął piątą pozycję w stawce! Polski kierowca stracił do podium zaledwie pół sekundy finiszując za faworyzowanym Belgiem Xenem De Ruwe, który reprezentuje Słowenię. Rywalizację wygrał inny Belg Xander Przybylak, który finiszował samotnie z dużą przewagą, a kolejne pozycje na podium zajęli Czech Petr Bezel i Francuz Paolo Besancenez.
Trójka pozostałych polskich kierowców, których zobaczyliśmy w tym wyścigu zajęła pozycje w drugiej części stawki. Stig Righult (Wyrzykowski) uplasował się na 20. miejscu (-P4), Kacper Siemiątkowski (Wyrzykowski) był 21. (+P5), a Mariusz Nowicki (MG Racing) zajął 28. miejsce (+P1). 23. miejsce zajął Włoch Riccardo Alberti, który wystartował w teamie Marka Wyrzykowskiego.
W DD2 Masters zobaczyliśmy Sławomira Murańskiego (46 Team), który wrócił do wyścigów po długiej przerwie spowodowanej rekonwalescencją po wypadku. Popularny „Sławko” wykonał znakomity „come back”, bowiem znalazł się na podium imprezy w 21-osobowej stawce. Rywalizację wygrał niesamowity Łotysz Henrijs Grube, który po raz kolejny będzie z pewnością czarnym koniem Grand Finals, a podium uzupełnił Francuz Romain Mange.
fot. Hellofoto, KSP Reportages, KB, Piotr Sadurski,
© ℗ Wszystkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS