Podczas Grand Finals w Sarno inżynierowie Rotax zaprezentowali kolejną wersję wózka elektrycznego. Ewolucja Thundera trwała niemal dwa lata. Dziś zobaczyliśmy efekt. To nowa koncepcja pod nazwą E20. Nowe wózki elektryczne dedykowane będą również dla młodszych kierowców.
BRP-Rotax zaprezentował swoje najmłodsze dziecko w dziedzinie e-kart – projekt E20. Po wprowadzeniu pierwszego elektrycznego wózka kartingowego o nazwie Rotax THUNDeR dwa lata temu, Rotax postanowił rozwinąć koncept. Projekt E20 zaprezentowany podczas Grand Finals w Sarno wziął swoją nazwę z okazji 20. rocznicy finału światowego. W specjalnie zorganizowanej konferencji dla prasy w Sarno szefowie BRP-Rotax pochwalili się E20.
– To logiczny, kolejny krok w naszej strategii e-kart. Projekt E20 został opracowany przez kierowców dla kierowców i chcemy, aby był gotowy do wyścigów do maja 2020 – powiedział podczas konferencji Peter Ölsinger, dyrektor generalny BRP-Rotax i wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu w austriackiej firmie.
Rotax planuje wprowadzenie nowych wózków na swoim „poligonie” w Niemczech, czyli w serii DEKM, która z powodzeniem rozgrywana jest u naszych zachodnich sąsiadów. Dodatkowo rozważa powołanie międzynarodowej serii elektrycznej. Bardzo możliwe, że już niebawem powstanie odpowiednik dawnego Rotax Euro Challenge, ale z rywalizacją w wózkach elektrycznych.
Co odróżnia E20 od Thundera? Nowa jednostka E-Rotax ma wejść na kolejny poziom pod względem wysokiej wydajności, czyli uzbrojona będzie w ekstra-wydajny akumulator litowo-jonowy, dzięki czemu wydłuży się czas jazdy, a skróci funkcja doładowania. E20 jest także lżejszy od swojego starszego brata i co jest nowością, ma chłodzony cieczą silnik i falownik oraz własną
jednostkę sterującą. Inżynierowie z
BRP-Rotax obiecują, że nowe rozwiązania i połączone efekty
ulepszeń wyniosą E-karty na równi z gokartami wyścigowymi z
silnikiem spalinowym i oferować będą jeszcze bardziej ekscytujące
wrażenia z jazdy.
Dwa lata temu dziennikarze Polskiego
Kartingu zostali zaproszeni na testy Thundera. Jeśli E20 ma oferować
jeszcze lepsze wrażenia, to mamy problem z umiejscowieniem tej
zapowiedzi na naszej skali. Jazda Thunderem przyniosła nam – nomen
omen – piorunujące wrażenia!
Ciekawostką jest, że nowy układ napędowy został w całości samodzielnie opracowany przez zespół badawczo-rozwojowy BRP-Rotax, który wykorzystał ogromne doświadczenie zdobyte podczas wyścigów DEKM. Austriacy chwalą się, że ich napęd i rozwiązania jest najbardziej zaawansowanym programem wśród programów elektrycznych firmy BRP. Firma niedawno zaprezentowała sześć swoich e-koncepcji w ramach obecnych linii produktów. Wózek kartingowy jest jedną z lepszych.
fot: Jose Bravo (Curva1kart.com.ar), Rotax
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS