David Liwiński wystartował w czwartej rundzie Kartingowych mistrzostw Niemiec w belgijskim Genk. Polski kierowca bardzo dobrze prezentował się w obu wyścigach finałowych. W dwóch biegach wyprzedził 30 przeciwników!
Liwiński, który jest w tym sezonie stałym bywalcem DKM zaliczył kolejna rundę niemieckiej serii mistrzowskiej. Tym razem kierowcy ścigali się w belgijskim Genk, a mieszkający na stałe w Holandii Polak znakomicie zaprezentował się w dwóch wyścigach finałowych. Startując z ostatniej pozycji (P34) w pierwszym finale, zdołał uplasować się na 7. miejscu w drugim biegu, zaliczając 30 wyprzedzeń i najlepsze czasy wyścigów!
Polski kierowca rozpoczął imprezę bardzo dobrze. W czasówce uplasował się na 8. pozycji w stawce 43 zawodników kategorii OK. Niestety nie miał szczęścia w heatach kwalifikacyjnych. Najpierw zawiódł gaźnik i David ukończył pierwszy bieg na 14. miejscu. W drugim heacie zakończył rywalizację tuż po starcie. Na szczęście uplasował się w rankingu heatów na 34. miejscu i awansował do grupy finałowej.
To właśnie wyścigi finałowe przysporzyły Davidowi splendoru, bo Polak jechał w nich fenomenalnie. Najpierw ruszył z ostatniej pozycji i w trakcie 19 okrążeń pokonał 18 rywali. Niestety kara za zderzak przesunęła go na 19. miejsce. W drugim finale bez większych problemów wszedł do pierwszej dziesiątki, kończąc wyścig na 7. pozycji i notując najlepszy czas wyścigu.
W klasyfikacji generalnej sezonu DKM David plasuje się na 14. miejscu. Do rozegrania został jeszcze jeden weekend wyścigowy, który odbędzie się na torze w Ampfing we wrześniu.
Rywalizację w kategorii seniorskiej OK w Genk wygrali Brytyjczyk Harry Thompson oraz Niemiec Hugo Sasse.
fot. Josef Kalis (motokary.cz)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS