Na torze Mansell Raceway w południowej Anglii rozegrano kolejną odsłonę British Kart Championships w kategoriach Rotax. W imprezie wystartowało dwóch polskich kierowców. Daniel Guinchard zajął trzecie miejsce!
Mansell Raceway, tor słynnego Nigela Mansella, mistrza świata F1 był areną kolejnego weekendu wyścigowego British Kart Championschips, w której wystartowała dwójka Polaków. Daniel Guinchard w barwach Persistence Motorsport oraz Maciej Hamera z 303 Squadron Team. Polacy radzili sobie ze zmiennym szczęściem, ale więcej go miał Daniel, który weekend zakończył z trofeum za trzecie miejsce.
Guinchard rozpoczął weekend od 14. czasówki w gronie 48 kierowców. Heaty kwalifikacyjne ukończył na 6. i 11. miejscu, co dało mu w efekcie pewny awans do grupy finałowej i start do pierwszego wyścigu z 11. pozycji. Debiutujący w kategorii Rotax Junior Max londyńczyk znakomicie poradził sobie w finałach. Najpierw uplasował się na 10. miejscu, zyskując w trakcie wyścigu jedno miejsce, by w drugim finale zaatakować czołówkę i zameldować się na mecie jako trzeci! Fantastyczna jazda Daniela dała mu pierwsze trofeum w serii Rotax na angielskiej ziemi.
Maciej Hamera miał mniej szczęścia w ten weekend. „Iceman” nie zdołał zakwalifikować się do grupy finałowej, grzęznąc w repasażu. Po 26. czasówce Maciek zanotował 16., a później 33. miejsce w heatach kwalifikacyjnych (powodem był incydent i wycieczka poza tor), co umiejscowiło go na 39. miejscu w rankingu po heatach. Walkę w deszczowym repasażu rozpoczął z 11. pozycji, ale nie zdołał uzyskać TOP6 kwalifikującego do finałów. Ostatecznie zajął 13. miejsce i pożegnał się z imprezą.
Wyścigi finałowe padły łupem Kaia Huntera z Dan Holland Racing, który w obu wyścigach minimalnie wyprzedził kolegę Daniela Guincharda z teamu Williama Elswooda.
Kolejny weekend wyścigowy British Kart Championships odbędzie się na walijskim torze Glan Y Gors w drugiej połowie lipca.
fot. 303 Squadron Team, Dominik Hamera, Tom Guinchard
© ℗ Wszystkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS