Australijski Związek Kartingu jest spółką z o.o. Pięć lat temu federacja przeszła dogłębną restrukturyzację. Dziś jest spółką, która dba o rozwój kartingu w Australii i każdego roku publicznie składa sprawozdanie ze swojej działalności. Przed kilkoma dniami otrzymaliśmy kolejny raport.
Co to znaczy transparentność? To, że wszelkie działania są jawne i każdy ma dostęp do jakichkolwiek informacji dotyczących działalności. Spróbujmy to przenieść na grunt kartingowy w Polsce. Czy wiecie jaki jest budżet Głównej Komisji Sportu Kartingowego? Czy macie dostęp do wszelkich informacji dotyczących jej działalności? Czy Komisja dzieli się z całym środowiskiem kartingowym swoimi projektami i założeniami polityki, rozwoju itd.?
Kiedy przed kilkoma laty w rozmowie z szefem GKSK zaproponowałem, by upublicznił budżet komisji, wydatki na organizację zawodów, kwoty dofinansowania na działalność i wsparcie kierowców, wyjazdy komisarzy, spotkania i całość zagadnienia dotyczącego jej działalności. Dlaczego? Aby przeciąć wszelkie spekulacje środowiska kartingowego czy Komisja działa właściwie i przede wszystkim na co wydaje swoje środki. Podałem przykład Australii, której federacja w tamtym czasie przechodziła gruntowna restrukturyzację.
Przed kilkoma dniami, jak co roku Polski Karting, podobnie jak wszyscy na całym świecie, otrzymuje sprawozdanie z działalności Australian Karting Association Ltd (Karting Australia). To praktyka, która Australijczycy przyjęli jako coś naturalnego. I dzielą się raportem ze swojej działalności nie tylko ze swoimi udziałowcami czy środowiskiem australijskim, ale z całym światem. 67-stronicowy raport przedstawia postępy poczynione przez Karting Australia i wyzwania, przed którymi stanął w 2018 roku.
W raporcie zawartych jest wiele danych. Od przychodów, przez cele jakie stawia sobie spółka, działania jakie podejmuje lub podjęła w danym roku, po wydatki i wszelkie informacje związane z jej działalnością i co najważniejsze przyszłością. W raporcie czytamy między innymi, że spółka poniosła dość duże wydatki związane z naprawą sytuacji kartingu w Nowej Południowej Walii, ale przekazała ponad 550 tysięcy dolarów na roczne wsparcie projektów związanych z promocją, organizacją, budową, rozwojem i wsparciem a także zatrzymała nadwyżkę budżetową w wysokości ponad dwóch milionów dolarów na kolejny rok działalności.
Warto wspomnieć, że Australijczycy mają pod swoim zarządem nie kraj, ale …kontynent. I chwalą się tym, że ich narodowe mistrzostwa mają sponsora tytularnego i największą w historii pulę nagród dla kierowców startujących w tych rozgrywkach.
I żeby była jasność, AKA Ltd to od pięciu lat firma prywatna, która chętnie dzieli się tymi informacjami, bo najważniejsza jest transparentność.
Autor Paweł Surynowicz
fot. Karting Australia
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS