Maciej Hamera z teamu 303 Squadron zajął najwyższą pozycję z Polaków w licznie obsadzonej imprezie mistrzostw MSA na angielskim torze Forest Edge. Startujący w kategorii Mini Max polski kierowca uplasował się na szóstym miejscu. Oprócz Hamery obserwowaliśmy również czterech innych Polaków.
Trzecia runda MSA FEKC na torze w Winchester zgromadziła na starcie w miniony weekend osiem kategorii, w których wystartowało 185 zawodników. Byli wśród nich Polacy. Maciej Hamera wystartował w kategorii Mini Max, a Maksymilian Solarski, Colin Ważny, David Aulejtner i Adrian Haniewicz wystąpili w Honda Cadet. Wszyscy kierowcy to zawodnicy 303 Squadron Team. Do piątki polskich zawodników dołączył niedawno młodziutki Australijczyk Jack Price, który również reprezentuje barwy polskiego zespołu.
Maciej Hamera uplasował się w swojej kategorii na 6. pozycji, po twardej walce w wyścigu finałowym. Hamera stracił dwie pozycje w trakcie 11 okrążeń i przyjechał w trzyosobowej grupie ścigającej ścisłą czołówkę. Polak rozpoczął zawody od 7. pozycji w treningu oficjalnym i w trakcie trzech biegów kwalifikacyjnych przesunął się na 4. miejsce startowe do finału. Najlepszym wyścigiem Maćka był drugi heat, w którym pewnie minął metę jako trzeci zawodnik.
Rywalizację wygrał Brodie Trayhorn, przed Chrisem Simpsonem i Joshuą Carrodem. W klasyfikacji generalnej prowadzi zwycięzca zawodów. Maciej Hamera jest na wysokiej czwartej pozycji. Do rozegrania jeszcze 6 rund.
W kategorii Honda Cadet największe szanse na podium miał Maksymilian Solarski, który do finału ruszył z pierwszej linii. Skrupulatnie wypracowana pozycja startowa młodziutkiego Polaka została utracona wraz z szansą na trofeum zawodów. Zawiniły błędnie dobrane ustawienia na najważniejszy z wyścigów. Ostatecznie Maks uplasował się na 9. miejscu.
Pozostali Polacy zaprezentowali się w finałowym wyścigu bardzo dobrze. W 34-osobowej stawce największy skok wykonał Colin Ważny, który przyjechał na metę na 13. miejscu. Colin wyprzedził w finale sześciu rywali.
Z kolei David Aulejtner, który ruszył do finału z 16. pola startowego zameldował się na mecie na 15. pozycji. Ambitnemu Polakowi na stałe mieszkającemu w Walii nie udało się wbić do pierwszej dziesiątki. Przypomnijmy, że David w tym roku w kilku imprezach pod rząd notował znakomite wyniki, zgarniając na kilku torach trofea Best Novice. Na Forest Edge w miniony weekend nie był liczony w tej klasyfikacji.
O trofeum Best Novice walczył natomiast młodziutki Adrian Haniewicz, który w wyścigach licencjonowanych kierowców startuje od kilku tygodni. Mieszkający w Southampton polski kierowca uplasował się ostatecznie na 29. miejscu w stawce, notując trzeci wynik wśród nowicjuszy. W trakcie wyścigu rywalizował w grupie rywali drugiej części stawki i start zanotował na plusie przesuwając się o jedno miejsce do przodu.
Młodziutki Australijczyk Jack Price, który reprezentuje barwy polskiego Dywizjonu zajął w finale 32. miejsce. Drobny kierowca, który również debiutuje w tym sezonie w walce o punkty wystartował z ostatniej pozycji, jednak w trakcie 10 finałowych okrążeń wyprzedził dwóch rywali i podobnie jak trójka jego teamowych partnerów zakończył zawody na „plusie”.
Rywalizację w Honda Cadet wygrał Jake Maynard przed Leonem Frostem i Ewanem Charmanem. W klasyfikacji generalnej prowadzi zwycięzca zawodów, a najwyżej z Polaków plasuje się Colin Ważny, który jeszcze przed zawodami w miniony weekend był na drugiej pozycji.
Kolejny weekend wyścigowy z udziałem polskich kierowców 303 już w następny weekend na torze Clay Pigeon.
fot. 303 Squadron Team, Chris Walker (kartpix.net), Bertrand Vessier
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS