Ernst Racing bogatszy o kolejne trofea. Tomasz Wilczyński znakomicie zaprezentował się w rywalizacji DD2 Masters i zdobył drugie i trzecie miejsce w stawce najstarszych kierowców. Dawid Maślakiewicz zaliczył podium w Micro Max.
Ostatni weekend pucharowy w wykonaniu podopiecznych Wiesława Ernsta był niezwykle udany. Kierowcy zespołu trzykrotnie stawali na podium w Słomczynie. Dwa z nich pod nieobecność faworyta Sławomira Murańskiego wywalczył Tomasz Wilczyński. Po swoje pierwsze pucharowe podium sięgnął również Dawid Maślakiewicz. W składzie drużyny widzieliśmy również Wojciecha Wilczyńskiego, który wystąpił w kategorii Mini Max. Tegoroczny debiutant uplasował się na 12. i 14. miejscu.
W zespole wystartowali również kierowcy pokazów Zbigniew Marek, Łukasz Siwik (Rotax Hobby) oraz Piotr Borowczyk (pokazy Micro Max) i Franciszek Siwik (Puffo).
Podia Tomasza Wilczyńskiego były o tyle kluczowe, bowiem ostatnia runda pucharowa była również drugą odsłoną Rotax International Trophy, w której prowadzono odrębną klasyfikację. Wilczyński dzięki miejscom na podium uplasował się również na trzecim miejscu w tym międzynarodowym cyklu.
Dawid Maślakiewicz zaliczył natomiast swoje pierwsze podium w rywalizacji Micro Max. W sobotniej odsłonie zawodów najpierw zanotował 7. pozycję w czasówce, był piąty w pierwszym wyścigu, by przypieczętować sukces w drugim biegu, gdy przez metę przyjechał na trzeciej pozycji.
W drugiej odsłonie weekendu Dawid uplasował się na 8. miejscu, zajmując w klasyfikacji generalnej 7. miejsce.
Zawody Rotax Max Challenge Poland w Słomczynie były ostatnimi w polskim kalendarzu dla kierowców Ernst Racing. Bardzo możliwe, że zawodnicy Wiesława Ernsta wrócą na tor poza granicami kraju.
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting), Łukasz Iwaniak (Media4U)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS