Ernst Racing wystartował w Poznaniu z nowym zawodnikiem w składzie. To Wojciech Wilczyński, który zadebiutował w kategorii Mini Max. Oprócz niego na torze teamowe barwy przywdzieli Dawid Maślakiewicz, Tomasz Wilczyński i dwójka kierowców pokazowych Łukasz Siwik i Piotr Borowczyk. Z drużyny odeszli Mateusz Tkocz i Dariusz Solich.
Poznański tor należy do najszybszych w naszym kraju. Kierowcy Wiesława Ernsta doskonale znają ten kartodrom. Kilka treningów wystarczyło, by zaadoptować się do rywalizacji zupełnie innej niż ostatnio w Radomiu, gdzie tor jest niemal dwukrotnie mniejszy, bardziej techniczny i wolniejszy.
Sobotnią rundę kierowcy Ernst Racing zakończyli ze zmiennym szczęściem. W najmłodszej kategorii Dawid Maślakiewicz uplasował się na 13. pozycji, po bardzo dobrym prefinale (był czwarty) oraz słabszym finale, w którym zajął dopiero 22. lokatę.
Debiutujący w barwach zespołu Wojciech Wilczyński zajął również 13. miejsce, a Tomasz Wilczyński był piąty wśród „mastersów”
Dzień później najlepszą lokatę wywalczył Tomasz Wilczyński, który po raz pierwszy stanął na podium rundy. Trzecie miejsce w DD2 Masters było znakomitym wynikiem. Wilczyński wyprzedził ostatecznie swojego byłego kolegę z zespołu Dariusza Solicha i Jurija Protasova, którzy należą do najszybszych w stawce.
Dawid Maślakiewicz był w niedzielnej rundzie ósmy, po dwóch równych wyścigach (P6 i P9), a Wojciech Wilczyński uplasował się ostatecznie na 13. pozycji w gronie kierowców kategorii Mini Max.
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS