W finale kategorii Junior Rok międzynarodowej imprezy Rok Cup International wystartowało aż siedmiu Polaków. Niestety, żaden z nich nie zdołał zakończyć wyścigu w ścisłej czołówce. Blisko byli Michał Kasiborski i Maciej Szyszko.
Liczebnie Polacy stanowili drugą siłę w wyścigu finałowym juniorskiej kategorii Rok Cup. Liczyliśmy na dobry start Macieja Szyszko, który w prefinale imprezy wywalczył ósmą pozycję i ruszył do finału z czwartej linii. Jednak to nie on, jak się okazało, wystąpił w głównej roli w tym wyścigu, a obrońca trofeum sprzed roku Michał Kasiborski (obaj na zdjęciu powyżej). Kierowca z Inowrocławia pojechał w finale niezwykle szybko i skutecznie, awansując w trakcie 16 okrążeń o osiem pozycji. Szkoda tylko, że do pełni szczęścia zabrakło kilku miejsc.
Kasiborski znakomicie rozpoczął rywalizację tuż po starcie awansując z 15. miejsca na 11. Polski kierowca chciał za wszelką cenę już na początku wyścigu dogonić ścisłą czołówkę i zawalczyć o jak najwyższą pozycję w wyścigu finałowym. Już po czterech okrążeniach wcisnął się przed jadącego przed nim Macieja Szyszko i Bartosza Paziewskiego, ale na kolejnych kółkach siódme miejsce, które zajmował było najwyższym na jakim udało mu się utrzymać. Walka jaką stoczył z Włochem Nigelem De Sanctisem okazała się zwycięska dla Polaka, ale aby ją rozstrzygnąć Michał stracił zbyt wiele czasu i dogonić szóstki kierowców jadących przed nim nie było już sposób. Ostatecznie Kasiborski przyjechał na metę na 7. pozycji, finiszując tuż przed Maciejem Szyszko, minimalnie z odstępem kilku centymetrów na mecie.
Szyszko, który ruszył do tego wyścigu z ósmego miejsca na mecie zameldował się na tej samej pozycji. Jechał równo, kontrolując swoją pozycję przez większą część wyścigu. Szkoda, że nie wykorzystał szansy tuż po starcie i nie spróbował zaatakować już na początku. Z pewnością obserwowalibyśmy fantastyczną walkę, do której zdążył już nas przyzwyczaić w ostatnich latach.
Na 11. pozycji finał zakończył Jan Galeja, autor największej liczby wyprzedzeń w wyścigu prefinałowym w gronie Polaków. W finale Galeja również przesunął się do przodu, wyprzedzając w całym wyścigu trzech rywali.
Tuż za nim, na miejscu 13. finiszował Bartosz Paziewski, który w początkowej fazie wyścigu bardzo skutecznie zaatakował uzyskując kilka oczek. Był już nawet dziewiąty, ale w decydującej fazie rywalizacji zabrakło Bartoszowi trochę konsekwencji. Ostatecznie, mimo wszystko, 13. pozycję można uznać za bardzo dobry wynik, podobnie jak miejsce Jana Galeji.
W finale widzieliśmy również Marcina Zająca, Kacpra Szczurka i Mateusza Pyłkę. Dwaj pierwsi zameldowali się na mecie na 16. i 20. miejscu. Pyłka nie ukończył wyścigu przejeżdżając tylko 10 okrążeń. Bardzo dobrze w wyścigu finałowym zaprezentował się Marcin Zając, który przesunął się o sześć miejsc do przodu, udowadniając jednocześnie, że potrafi rywalizować pod presją i radzi sobie z tym doskonale.
Najwięcej spośród tych polskich kierowców, którzy zameldowali się na mecie stracił Kacper Szczurek. Tarnowianin finiszował na 20. pozycji tracąc na przestrzeni 16 okrążeń 9. pozycji. Szkoda. Były wicemistrz Polski kategorii M60 jakoś nie ma szczęścia do toru w Lonato. Kilka razy, mimo szans i sporego potencjału, nie udało mu się zawalczyć o czołowe pozycje. Również w poprzednich sezonach.
Niesamowicie wyglądała walka liderów na ostatniej prostej, tuż po wyjeździe z ostatniego zakrętu. Prowadził Włoch Francesco Pagano, przed swoim rodakiem Dannym Careninim i kierowcą z RPA Stuartem Whitem. Carenini zdecydował się na desperacki atak, na ostatnim zakręcie. Atak się udał i trójka zawodników niemal zrównała się ze sobą po wyjściu na prostą. Wtedy, tuż przed linią mety, wózek Pagano zahaczył o wóz Wtite’a i cała trójka tuż po przekroczeniu linii mety wypadła poza tor. Ucierpiał jeden z włoskich fotoreporterów Italo Benedetti, którego siła uderzeniowa wózków spotykających się z barierą ochronną niemal katapultowała od dwa metry do tyłu. Na szczęście nic nikomu się nie stało, a zwycięzcą został Danny Carenini, którego desperacki atak na ostatnim zakręcie okazał się atakiem na wagę pucharu świata.
Klasyfikacja finału kategorii Junior Rok
1. Danny Carenini ITA, =
2. Stuart White SAF, +0.072, +P1
3. Francesco Pagano ITA, +0.098, -P1
…
7. Michał Kasiborski POL, +6.896, +P8
8. Maciej Szyszko POL, +6.962, =
11. Jan Galeja POL, +11.397, +P3
13. Bartosz Paziewski POL, +14.770, -P1
16. Marcin Zając POL, +15.965, +P6
20. Kacper Szczurek POL, +17.264, -P9
31. Mateusz Pyłka DNF, 6 laps
fot. Łukasz Iwaniak (Media4U)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS