Za nami kartingowy sezon 2015 Rotax Max Challenge Poland. W Radomiu kierowcy tej serii oficjalnie zakończyli starty na polskich torach. W najstarszej kategorii DD2 Masters najlepszy był Sławomir Murański. Biletu na finał światowy nie otrzymał, ale dołączy do testujących na torze w portugalskim Portimao.
Choć w tym sezonie polski Rotax nie dysponował biletem na finał światowy w kategorii DD2 Masters, to jednak Sławomira Murańskiego (zdjęcie u góry) zobaczymy niebawem na torze w Portimao, gdzie w listopadzie rozegrany zostanie Grand Final. Najlepsi kierowcy spotkają się w tej imprezie po raz piętnasty. Czyżby wystartował w niej również najlepszy wśród polskich „mastersów” wrocławianin? Szansa jest, bowiem Murański nie walczył w tym roku tylko w Polsce. Ścigał się również z powodzeniem w międzynarodowej serii Central Eastern Europe oraz węgierskiej i niemieckiej serii Rotaxa. A tam bilety do zdobycia były. Rozstrzygnięcie kto zdobędzie promocję z tych serii jeszcze nie zapadło.
Sezon w Polsce był dla kierowców kategorii DD2 niezwykle udany. W każdej z dziesięciu rund obserwowaliśmy ciekawą walkę. Wszystko dzięki połączonej klasyfikacji DD2 Max i DD2 Masters. Zawodników było więcej, rywalizacja urozmaicona obecnością obcokrajowców, a tempo bardzo szybkie. W każdym wyścigu mieliśmy mieszankę doświadczenia i młodości. Najstarsi kierowcy walczyli z czołówką „Maxa” i w kilku odsłonach sezonu znakomicie sobie radzili.
Sławomir Murański i Dariusz Solich w Radomiu.
Klasyfikację najstarszych wygrał Sławomir Murański, ale nie tryumfował we wszystkich wyścigach. Zwycięstwa zaliczyli również Simas Girdvainis, Przemysław Wójcicki i Dariusz Solich. Wrocławianin miał jednak na tyle dużą przewagę, że mógł odpuścić jeden z weekendów. W Poznaniu zajął miejsce na stanowisku komentatorskim telewizyjnej relacji Polskiego Kartingu i obserwował zmagania rywali z sędziowskiej wieży. Wówczas rywalizacja w DD2 Masters nabrała rumieńców. Walczyli Wójcicki, Solich i Girdvainis i podzielili zwycięstwa w wyścigach pomiędzy siebie. Zwycięzcą weekendu był Przemek Wójcicki, a jego wygrana okupiona była kontuzją po bardzo groźnym wypadku na jednym z okrążeń.
Przemysław Wójcicki.
Niezwykle ciekawie w tym sezonie wyglądała rywalizacja w Starym Kisielinie. Na starcie piątej i szóstej rundy stanęło siedmiu „mastersów” (w wyścigach widzieliśmy również sześciu kierowców DD2 Max). Wreszcie zobaczyliśmy zmagania na jakie czekaliśmy od kilku sezonów. Dynamiczna akcja, szybkie tempo, zacięta walka wszystkich kierowców na torze, a przede wszystkim frekwencja. DD2 to specyficzna kategoria. Aby cieszyć się pełnią możliwości tych wózków konieczna jest dostateczna liczba kierowców na torze. W Starym Kisielinie właśnie tak było. Wystartowali wszyscy sklasyfikowani na koniec sezonu zawodnicy z wyjątkiem Daniela Zająca, który pojechał jedynie w inauguracji.
Świetnie zaprezentował się Litwin Zenonas Urbonas, który stanął wówczas na drugim stopniu podium. Podobnie jak Dariusz Solich, którego również zobaczyliśmy z pucharem za drugą lokatę, tyle, że dzień później. Po raz pierwszy w tym sezonie obserwowaliśmy w akcji Michała Gutta i kolejnego Litwina Remigijusa Planciunasa, a stawkę uzupełniali Simas Girdvainis i Przemysław Wójcicki. Solidna dawka DD2 z jego charakterystycznym rykiem silnika i specyficzną nitką toru. To dwubiegowe gokarty, jako jedyne z całej stawki. Zdecydowanie najszybsza kategoria Rotax Max Challenge.
Dariusz Solich w tym sezonie reprezentował zespół Ernst Racing.
Dziesięć pucharowych rund tegorocznych zmagań to zdecydowanie za mało jeśli chodzi o DD2. Chcielibyśmy jeszcze, bo trudno jest nie zakochać się w tej kategorii. Tę niewielką ilość weekendów wyścigowych Rotaxa zrekompensowały nam mistrzostwa Polski. Dwie odsłony najważniejszych zawodów w Polsce, w których również wystartowali kierowcy DD2 przyjmujemy jako uzupełnienie. Tam również ścigali się najlepsi „mastersi”. Miejmy nadzieję, że w kolejnym roku znów zobaczymy ich na torze. W o wiele liczniejszym zestawieniu.
Klasyfikacja generalna sezonu 2015 DD2 Masters
1. Sławomir Murański 585 pkt
2. Przemysław Wójcicki 429
3. Simas Girdvainis 311
4. Dariusz Solich 270
5. Zenonas Urbonas 203
6. Michał Gutt 74
7. Daniel Zając 73
8. Remigijus Planciunas 60
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS