Znakomicie zaprezentowali się polscy kierowcy kategorii Mini Max w ostatniej rundzie Rotax CEE w Austrii. Polacy stanowili ścisłą czołówkę zawodów. Dwóch z nich zobaczyliśmy na podium.
W miniony weekend w Austrii odbyła się druga runda Central Eastern Europe Rotax Max Challenge. Na torze w Bruck obserwowaliśmy znakomita walkę Polaków, którzy w kategorii Mini Max plasowali się w ścisłej czołówce. Na A1 Speedworld wśród „miniaków” wystartowało sześciu polskich zawodników, dwóch z nich odjechało do domu z pucharami za oba wyścigi.
Na austriackim torze wystartowali Marcel Surmacz, Jakub Kolasa, Szymon Jabłoński, Kamil Donicz, Igor Drożyński i Maciej Kocoń. Dwóch ostatnich finiszowało w finale w pierwszej trójce. Maciej Kocoń został zwycięzcą, a we wcześniejszym wyścigu przyjechał na metę na drugiej pozycji. Stanął więc na podium dwukrotnie. Z trofeum za trzecie miejsce w finale może cieszyć się również Igor Drożyński.
Oprócz Polaków w Austrii wystartowali także doskonale znani wszystkim sympatykom Rotaxa w Polsce Sylwester Aleksiejevas, Ezuolas Eidukas i Aliaksiej Mirgorodski. Dwóch Litwinów i Białorusin startują w tym sezonie w polskiej edycji Rotax Max Challenge. Nie odegrali jednak w Austrii kluczowych ról, czego nie można powiedzieć o Polakach.
Zaczęło się od czasówki. Znakomitą postawę w treningu oficjalnym zaprezentował Jakub Kolasa, który „wykręcił” drugi czas w stawce 28 kierowców. Kubę obserwowaliśmy już na Węgrzech podczas inauguracji CEE. Tam również doskonale sobie radził, ale po zawodach na Pannonii można go było uznać za największego pechowca. W Austrii również, po bardzo dobrej czasówce, nie poszło mu na miarę oczekiwań, choć w obu wyścigach plasował się w pierwszej dziesiątce.
Dobry czas uzyskał również Igor Drożyński. Czwarta lokata w treningu oficjalnym była znakomitą pozycją wyjściową do walki w obu finałach. Igor wykorzystał ją i należał do ścisłej czołówki obu biegów.
Prefinał był niesamowitą walką o zwycięstwo pomiędzy Austriakiem Hannesem Zwickiem i Maciejem Koconiem, który wykonał świetną robotę. Startując z 10. pozycji, Polak przebił się na czoło wyścigu i finiszował tuż za austriackim kierowcą (różnica 0.141 s). Czwartą pozycję zachował od startu do mety Igor Drożyński, notując dodatkowo najlepszy czas wyścigu, a Jakub Kolasa jako trzeci z Polaków uplasował się w pierwszej dziesiątce na mecie. Pozostali Polacy zajęli pozycje w środku stawki (Kamil Donicz, Marcel Surmacz) i w trzeciej dziesiątce (Szymon Jabłoński).
Wyścig finałowy był popisem jazdy Macieja Koconia. Startujący z pierwszej linii Polak najpierw stracił swoją pozycję, by rozpocząć marsz po zwycięstwo z czwartego miejsca. Liderował już na piątym okrążeniu i prowadzenia nie oddał do mety. Bardzo dobrze wyścig rozpoczął również Igor Drożyński, który po dwóch okrążeniach był już na pozycji wicelidera. Później stoczył batalię z Koconiem i Zwickiem i ostatecznie zajął premiowane podium trzecie miejsce. To spory sukces Igora, zważywszy na fakt, że w kategorii Mini startuje w tym sezonie po raz pierwszy w CEE.
Fantastycznie w finale pojechał Kamil Donicz. Startując z 14. pola, radomianin bardzo szybko przebił się o kilka pozycji. Po trzech okrążeniach był już szósty i nie oddał pozycji do końca, tocząc jeszcze krótką batalię po drodze do mety z Jakubem Kolasą. Ten jechał równo w całym wyścigu, nieznacznie przesuwając się do przodu, ale ostatecznie finiszował na siódmym miejscu.
Marcel Surmacz zakończył wyścig finałowy na 14. miejscu, a Szymon Jabłoński zaliczył 11 z 14 finałowych okrążeń, przedwcześnie kończąc rywalizację.
Finał 1
1. Hannes Zwick AUT
2. Maciej Kocoń POL +0.141
3. Jorden Dolischka AUT +0.985
4. Igor Drożyński POL +1.505
5. Bence Major HUN +3.175
6. Bence Válint HUN +3.326
…
8. Jakub Kolasa POL +9.160
14. Kamil Donicz POL +11.135
15. Marcel Surmacz POL +11.386
22. Szymon Jabloński POL +28.628
Finał 2
1. Maciej Kocoń POL
2. Hannes Zwick AUT +1.808
3. Igor Drożyński POL +2.041
4. Nagy Sándor HUN +3.240
5. Jorden Dolischka AUT +6.946
6. Kamil Donicz POL +9.035
7. Jakub Kolasa POL +11.384
…
14. Marcel Surmacz POL +25.040
DNF Szymon Jabłoński POL +3 okrążenia
fot. Łukasz Iwaniak (Media4U)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS