W portugalskim Portimao obserwowaliśmy pierwszą rundę mistrzostw Europy kategorii KF. Wśród juniorów najszybszy był Belg Kenny Roosens. Rywalizacja młodzieżowej stawki była niezwykle ciekawa i zacięta. Nie brakowało emocji i znakomitego tempa zawodników. Niestety, w zestawie startowym zabrakło Polaków.
Po czasówkach i kwalifikacjach juniorskiej rywalizacji poznaliśmy kierowców, którzy mieli odegrać kluczowe role w portugalskiej inauguracji mistrzostw Europy. W pierwszej linii startowej przed finału, który miał ustalić pozycje startowe do wyścigu finałowego, zobaczyliśmy Belga Kevina Roosensa i Duńczyka Christiana Lundgaarda. Tuż za nimi czaiła się cała plejada kierowców, którzy również ostrzyli sobie apetyty za start w finale z czołowych pozycji, między innymi Indonezyjczycy Perdana Minang i Presley Martono, niezwykle szybcy w decydujących wyścigach.
Prowadzenie po starcie przed finału objął Belg Roosens. Po pierwszym okrążeniu uzyskał przewagę, którą konsekwentnie powiększał na kolejnych z dziesięciu kółek toru w Portimao. Jechał piekielnie szybko, a jego prędkość sięgała nawet 130 km/h. Ciekawie było jednak za jego plecami. Dwaj kierowcy startujący z pierwszych linii, Brytyjczyk Teddy Wilson i wspomniany Duńczyk Lundgaard zachowali przez kilka okrążeń czołowe pozycje, ale główną postacią tego wyścigu był Indonezyjczyk Perdana Minang, który ostatecznie zakończył przed finał tuż za liderem. Wystartował z 9. pozycji i na ostatnim okrążeniu już był drugi.
Kenny Roosens, fot. Alexandros Vernardis (TheRaceBox)
W finale widzieliśmy równie ciekawą rozgrywkę jak we wcześniejszym wyścigu, choć lider pozostał ten sam. Kenny Roosens był poza zasięgiem pozostałej stawki, mając w połowie wyścigu przewagę sięgającą ponad 3 sekund. Za jego plecami walczyli Christian Lundgaard, reprezentant Indii Kush Maini oraz Brazylijczyk Caio Collet, który fantastycznie rozpoczął wyścig finałowy, awansując z 10. pozycji najpierw na czwartą, a później jadąc najszybciej z całej stawki, spokojnie rozprawił się z Mainim i Lundgaardem wskakując na drugie miejsce. Natychmiast pogonił za Roosensem na niezagrożonej drugiej pozycji.
O podium walczyli Maini, Lundgaard, Hiszpan David Vidales i Brytyjczyk Teddy Wilson. W tej grupie prowadził Maini, ale Wilson na dwa okrążenia przed końcem postanowił zaatakować drugą pozycję i doszło do kontaktu dwóch gokartów. Maini zaczepił o wózek rywala, ale zdołał uciec. Wilson z kolei jadąc już poza kontrolą zahaczył Vidalesa i obaj wylądowali na miękkiej, amortyzującej uderzenia barierze toru w Portimao. Nastąpiła neutralizacja wyścigu, na każdym zakręcie powiewały żółte flagi. To spowodowało, że żaden z zawodników nie mógł wyprzedzić rywala. Do mety na pierwszym miejscu dojechał więc Roosens, tuż za nim Collet, a trzeci był Maini.
Na uwagę zasługuje jazda Australijczyka Oscara Piastrii, który startując w finale z 32. pozycji zakończył wyścig na 12. miejscu. Szybko jechali również Brazylijczyk Felipe Drugovich i Chińczyk Sun Yueyang, którzy w finale przesunęli się kolejno o 13. i 14. pozycji, kończąc wyścig na 7. i 8. miejscu.
Klasyfikacja finału KFJ
1. Kenny Roosens BEL (Kosmic/Parilla)
2. Caio Collet BRA (Kosmic/Vortex) +0.222
3. Kush Maini IND (Tony Kart/Vortex) +0.378
4. Christian Lundgaard DUN (Tony Kart/Vortex) +0.688
5. Iwan Szwetsow RUS (Tony Kart/Vortex) +1.005
6. Perdana Putra Minang IDN (Tony Kart/Vortex) +1.188
fot. Alexandros Vernardis (TheRaceBox)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS