Karting halowy w najbliższy weekend będzie miał swoje wielkie święto. W holenderskim Middelburgu rozpoczynają się Halowe Mistrzostwa Europy czyli Indoor European Karting Challenge. Impreza, która po raz kolejny zawita na tor Karting Zeeland gościć będzie najlepszych halowców z całego kontynentu. Nie może tam zabraknąć również Polaków.
Do tegorocznych zawodów zgłosiła się ponad setka kierowców. Wśród nich dziewiątka Polaków, którzy podejmą wyzwanie. To między innymi doskonale znani Mateusz Bartsch, Mariusz Książek, Jakub Jagóra, Michał Grzyb, Paweł Kołodziej, Michał Gutt i mieszkający na stałe w Niemczech Ayrton Walczak. Na liście startowej są jeszcze Michał Marczewski i Jakub Ziobro.
– Dla mnie to obowiązkowa pozycja w kalendarzu – mówi nam Mariusz Książek, który wystartował w IEKC również w roku ubiegłym. – IEKC to najwyższy poziom zawodników. To po prostu mistrzostwa Europy. Jedziemy po raz kolejny do „jaskini lwa”, bo tor w Zelandii to tor domowy kilku czołowych zawodników.
Lista startowa obfituje w słynne nazwiska w kartingu halowym. W tegorocznych mistrzostwach udział wezmą między innymi Ruben Boutens, Rico Haarbosch, Mathias Grooten, Giovanni Baccallieri czy Lorenzo Stolk należący do elity kartingu halowego na świecie. Zwycięzcy Karting World Championships i pierwsza trójka ubiegłorocznych mistrzostw Europy. Tytułu broni Rico Haarbosch z Holandii, a Lorenzo Stolk i Ruben Boutens tytułów wicemistrzowskich.
Tor zna doskonale Ayrton Walczak, który podobnie jak przed rokiem tak i teraz stanie do walki w imprezie. – Niestety skończyłem wtedy na 18. pozycji, na 130 zawodników. Zabrakło mi parę punktów, aby wejść do finału. Impreza jest niesamowita. Są świetne nagrody do wygrania.
Organizatorzy w tym roku proponują kierowcom prawie 15 tysięcy euro w puli nagród. – Za zwycięstwo jest dwa tysiące euro, za drugie półtora tysiąca, za trzecie tysiąc. Jest też sporo nagród losowanych w trakcie zawodów – mówi Mariusz Książek. – Tor jest ciekawy, duży, asfaltowy. Bardzo szybkie i lekkie wózki. Ponad setka zawodników.
Ayrton Walczak, którego doskonale znamy z torów wyczynowych wierzy, że Polacy znajdą się w TOP 15 imprezy. – Obyśmy się w niedzielę znaleźli w wielkim finale. Ciekaw jestem kto wygra. Ja niestety rozpocznę rywalizację dopiero w sobotę, „z marszu”. Moim treningiem przed zawodami będzie jedno kółko i kwalifikacja. Ale jestem dobrej myśli.
Kierowcy już rozpoczęli treningi przed imprezą. Ekipa, która przyjechała z Polski również jest już na miejscu. Będziemy relacjonować start naszych kierowców.
More training
Opublikowany przez Indoor European Kart Challenge 15 lutego 2018
fot. Karting Zeeland, Karting Eupen, Jeffrey Kerkhove (studiolifes.com)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS