Euro Challenge rozegrała swój drugi weekend. Tym razem na włoskim torze w Castelletto di Branduzzo usłyszeliśmy Mazurka Dąbrowskiego. Łukasz Bartoszuk (CRG Spa) potwierdził swoje aspiracje do zwycięstwa w tegorocznym Euro Challenge w najszybszej kategorii i wygrał finał we Włoszech. Polak objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Ma dwa punkty przewagi nad Szwajcarem Kevinem Ludi.
Weekend w Castelletto, na doskonale znanym kartingowym kibicom torze 7Laghi to przede wszystkim walka z trudnymi warunkami atmosferycznymi w pierwszych dniach imprezy. Treningi wolne odbyły się w deszczu. W niedzielne popołudnie w pełnym słońcu zwyciężył Polak, po raz pierwszy w historii tej europejskiej serii Rotax. To z pewnością historyczne wydarzenie, bowiem jeszcze żaden z Polaków nie wygrał weekendu wyścigowego w kategorii DD2 Max Euro Challenge Rotaxa. Wygrana Bartoszuka była bardzo przekonująca. Na mecie Polak zameldował się z przewagą prawie pięciu sekund!
We Włoszech mieliśmy trzech Polaków w DD2. Łukasz Bartoszuk, debiutujący Karol Jurmanowicz i Sławomir Murański (obaj Wyrzykowski Motorsport). W zespole Uniq Racing wystąpiło jeszcze dwóch zawodników zagranicznych. To Irlandczyk Martin Pierce, który wygrał klasyfikację DD2 Masters oraz Białorusin Dzianis Slaviński startujący w DD2 Max.
Sukces Łukasza Bartoszuka cieszy o tyle, że Polak ścigający się w fabrycznym teamie CRG po włoskim weekendzie objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Wyprzedza o dwa punkty Szwajcara Kevina Ludi, który wygrał w Belgii.
Finał DD2 był niezwykle emocjonujący. Prowadzenie po starcie objął zwycięzca finału światowego Ferenc Kancsar, ale Bartoszuk umiejętnie wyprzedził Węgra i dowiózł zwycięstwo do mety. Kancsar przyjechał jako drugi, jednak po wyścigu otrzymał karę od sędziów za spowodowanie kolizji, która spowodowała odpadnięcie między innymi innego z liderów Niemca Luki Kamali. Ostatecznie Kancsar spadł na 9. pozycję, a podium uzupełnili Kevin Ludi i Constantin Schoell z Austrii.
Karol Jurmanowicz, który niemal od początku imprezy,po awarii jednostki napędowej, ścigał się na zapasowym silniku, zajął w finale 15. pozycję. To udany debiut kierowcy z Radomia, choć z pewnością uczestnika ostatnich dwóch finałów światowych stać na więcej.
Sławomir Murański, zdobywca podium w DD2 Masters w Belgii tym razem nie ukończył finału. Rywalizację Polaka przerwał na czwartym kółku Włoch Cosimo Durante, który bezpardonowo potraktował Murańskiego. Polski kierowca doznał lekkiej kontuzji ręki po incydencie z udziałem Włocha i nie mógł już kontynuować jazdy.
Bardzo dobrze spisali się kierowcy Uniq Racing Dzianis Slaviński i Martin Pierce. Slaviński zakończył imprezę na szóstej pozycji w stawce po znakomitym wyścigu finałowym, w którym jechał jak natchniony. Wyprzedził aż 21 rywali! Pierce uplasował się dwa oczka niżej od białoruskiego mistrza Polski, wygrywając tym samym klasyfikację DD2 Masters.
Klasyfikacja finału DD2 Max w Castelletto
1. Łukasz Bartoszuk POL (CRG Spa) =
2. Kevin Ludi SUI (Spirit Racing) +4,965, +P6
3. Constantin Schoell AUT (Daems) +5.897, +P2
4. Ville Villiainen FIN (VRT) +6.197, +P3
5. Sam Smelt GBR (Strawberry) +10.244, +P6
6. Dzianis Slaviński BLR (Uniq Racing) +11.740, +P21
…
8. Martin Pierce IRL (Uniq Racing) +12.640, +P8
15. Karol Jurmanowicz POL (Wyrzykowski Motorsport) +17.537, +P4
24. Sławomir Murański POL (Wyrzykowski Motorsport), DNF +17laps
fot. Mirosław Stępiński (Polski Karting)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS