Jest jednym z trzynastu polskich kierowców, którzy wystartują w ten weekend we włoskim Lonato w prestiżowym Winter Cup. Na dodatek jest jednym z trzech Polaków, którzy stawali na podium tej imprezy. Czy teraz będzie drugi raz?
Winter Cup w Lonato zalicza się do kilku najważniejszych imprez każdego sezonu kartingowego w Europie. Zazwyczaj rozgrywany na początku roku w tym sezonie został przełożony z powodów epidemicznych. Tylko trzech polskich kierowców stanęło na podium tej imprezy.
„Nadchodzący weekend spędzę na słynnym torze w Lonato. Pojadę w bardzo prestiżowym Winter Cupie, w którego historii podium z Polaków zdołali zdobyć tylko Robert Kubica (1999 w kat. Junior 100), Karol Basz (2016 w kat. OK) i… ja (2018 w kat. Mini Rok).” – napisał naswoim profilu społecznościowym Karol Pasiewicz, którego po raz kolejny zobaczymy w zestawie startowym tej imprezy.
„W 2020 r. roku byłbym pierwszym z naszych rodaków, który dwukrotnie zdobył tu podium, ale po finałowym wyścigu kat. OK Junior dostałem dyskwalifikację. To było duże rozczarowanie, ale nie ma co tego rozpamiętywać.” – wspomina polski kierowca.
„W tegorocznej, 26. edycji jak zwykle wystartuje kilku mocnych kierowców, a ja mam nadzieję, że z pomocą Ward Racing będę miał konkurencyjne tempo. Ciekawostką jest fakt, że zawody zazwyczaj są rozgrywane w okolicach lutego, ale z powodu obostrzeń covidowych imprezę przeniesiono na koniec roku. Jeszcze następna, 27 edycja odbędzie się w dniach 3-6 lutego 2022 r., ale czy wtedy nadal będę jeździł w wyczynowym kartingu? Czas pokaże.” – czytamy we wpisie Karola Pasiewicza.
fot. Archiwum, Karol Pasiewicz Racing
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS