We włoskim Lonato zakończyła się 25. edycja włoskiego Winter Cup. Historyczne podium w tej imprezie mógł zdobyć Karol Pasiewicz, który jako trzeci Polak w historii – po raz kolejny – finiszował w TOP3 tych prestiżowych zawodów. Niestety polski kierowca został zdyskwalifikowany!
W tegorocznym Winter Cup wystartowało ponad 300 kierowców z całego świata. Dwójka Polaków rywalizowała w kategorii juniorskiej OK, w której liczyliśmy na dobry wynik zarówno Karola Pasiewicza jak i Tymoteusza Kucharczyka. Polscy fabryczni kierowcy pokazali prawdziwą klasę w finale zawodów finiszując w ścisłej czołówce. Karol Pasiewicz zameldował się na mecie na drugim miejscu, a Tymek Kucharczyk do ostatnich metrów jechał jako trzeci kierowca. Niestety stracił wysoką pozycję na ostatnim zakręcie wyścigu. Ostatecznie uplasował się na czwartym miejscu.
Prawdziwy dramat dotknął Karola Pasiewicza, który został zdyskwalifikowany. Tuż po wyścigu i …dekoracji okazało się, że Polak samodzielnie „naprawił” po finiszu wyścigu swój przedni zderzak, co nie uszło uwadze komisji sędziowskiej. To zachowanie z pewnością rzuca cień na postawę Fair Play polskiego kierowcy.
Podium Karola Pasiewicza, który reprezentuje fabryczną ekipę Tony Karta, mogło być kolejnym historycznym wynikiem. Przypomnijmy, że w 2018 roku Pasiewicz zajął drugą pozycję w Winter Cup w kategorii Mini Rok, a wcześniej sztuka ta nie udała się żadnemu z polskich kierowców. Robert Kubica w 1999 roku był trzeci w kategorii Junior 100, a ówczesny aktualny mistrz świata Karol Basz, powtórzył wyczyn Kubicy w 2016 roku.
Pasiewicz mógł wpisać się więc do historii polskiego kartingu jako trzeci Polak, który dwukrotnie stawał na podium tej imprezy. Z przykrością, ale i zrozumieniem odebraliśmy decyzję sędziów o dyskwalifikacji Polaka. Decyzja komisji sędziowskiej była zasłużona. Pasiewiczowi odebrano podium, choć zobaczyliśmy go na nim obok Martiniusa Stenshorna i Brando Badoera, tuż po wyścigu. Włoch Badoer również otrzymał karę, która odebrała mu podium – za niedozwolony atak na Tymoteuszu Kucharczyku na ostatnim zakręcie finału.
Finałowa rywalizacja juniorów była niezwykle widowiskowa. Karol Pasiewicz ruszył do wyścigu z 9. pozycji i konsekwentnie przebijał się na czoło stawki, by po 11 okrążeniach objąć prowadzenie. Niestety na dwa kółka przed metą Polak nie wytrzymał presji Norwega Martiniusa Stenshorna i ostatecznie finiszował jako drugi. Jazda Karola Pasiewicza w finałowym wyścigu pokazała jego niesamowity potencjał i zachwyciła wielu obserwatorów. Niestety, podczas walki na jednym z okrążeń gokart Polaka dotknął jednego z rywali, co spowodowało wciśnięcie przedniego zderzaka.
Późniejsze zachowanie polskiego kierowcy po zakończeniu rywalizacji pozostawiamy bez komentarza…
Drugi z polskich kierowców w tej kategorii, Tymoteusz Kucharczyk, również zaprezentował się z jak najlepszej wyścigowej strony. Tylko pech pozbawił go podium Winter Cup, bowiem do ostatniego zakrętu Kucharczyk plasował się na trzeciej pozycji. Do finału ruszył z pierwszej linii (P2), ale tuż po starcie stracił kilka miejsc. Nie stracił jednak nadziei na dobry wynik i podobnie jak Karol Pasiewicz jechał w czołówce stawki. Zaatakował na 11. okrążeniu, przesuwając się w trakcie dwóch kółek z 7. miejsca na 3. Niestety, atak na ostatnich metrach czwartego w wyścigu Brando Badoera, za który Włoch otrzymał karę, spowodował, że Kucharczyk stracił pozycję drugiego wicelidera i ostatecznie zakończył finał na szóstym miejscu. Po weryfikacji kar uplasował się na czwartym miejscu.
Klasyfikacja końcowa Winter Cup w OK Junior
1. Martinius Stenshorne NOR (KR/Iame/Le Cont) =
2. Freddie Slater GBR (Kosmic/Vortex/Le Cont) +2.975 +P8
3. Arvid Lindblad GBR (KR/Iame/Le Cont) +3.072 =
4. Tymoteusz Kucharczyk POL (Kubica Kart/TM/Le Cont) +3.330 -P2
5. Akshay Bohra SGP (KR/Iame/Le Cont) +P1
…
Karol Pasiewicz POL (Tony Kart/Vortex/Le Cont) DSQ
fot. South Garda Karting, Umberto Fraenkel (Sportinphoto.com), KSP Reportages
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS