Ameryka jest podzielona w sprawie spadających zderzaków. „Konserwatyści” są za powrotem do ścigania bez systemu Puch-Back. „Liberałowie” ochoczo popierają system. Inauguracja Winter Series Superkarts! USA odbyła się bez zderzaków.
Pierwszy z noworocznych cykli w Stanach Zjednoczonych – SKUSA Winter Series odbył się bez „europejskiego systemu” spadających zderzaków. Podczas wyścigów na Florydzie zadebiutował natomiast innowacyjny system kontroli i przebiegu rywalizacji, który w przyszłości ma wykluczyć fałszywe kary za niepowiązane z rywalizacją zdarzenia. Jeden z głównych organizatorów kartingu w USA poinformował, że dąży do przejrzystości zmian i ma już gotowy plan do wdrożenia. To zwrot o 180 stopni i powrót do sytuacji sprzed 2018 roku, kiedy to seria niechętnie przyjęła system spadających zderzaków.
PRZECZYTAJ O POCZĄTKACH SYSTEMU:
Tymczasem bezpośrednia konkurencja SKUSA – US Pro Kart Series, która wprowadziła „europejski system zderzaków” na rynek amerykański w 2017 roku poinformowała, że stanowczo nie zamierza rezygnować z nowego systemu. W specjalnie opublikowanym komunikacie USPKS stwierdziła, że system zdecydowanie poprawił wyścigi. Szefostwo USPKS twierdzi, że nadal jest to lepsza opcja niż stały zderzak.
OPIS SYTUACJI W ROKU 2018 W AMERYCE:
Dyskusja na temat zderzaków z pewnością w Stanach Zjednoczonych będzie trwała. Tak jak trwa od 2018 roku, kiedy to w całych USA wprowadzono ten system. Poprzedziło to oczywiście wiele akcji informacyjnych i testów jak choćby ten w imprezach SKUSA podczas Winter Series 2018 roku, kiedy testowo wprowadzono system, ale kierowcy mogli wbijać zderzaki bez żadnych konsekwencji. Kanadyjczycy przed opowiedzeniem się za systemem przeprowadzili referendum wśród kartingowców. Zagłosowało niemal 200 kierowców. 76 procent było za wprowadzeniem systemu.
W tym sezonie SKUSA odeszła od zderzaków. Dlaczego? Bo amerykańskie organizacje kartingowe nie podlegają CIK FIA i nie muszą stosować się do cikowskiego regulaminu. Więc mogą.
System spadających zderzaków jest ostatnio mocno krytykowany. A raczej konsekwencje, które z niego wynikają, to jest kary w wyścigach na najwyższym poziomie. Tak jak ostatnio w finale mistrzostw świata kategorii OK-Junior, w którym Freddie Slater stracił tytuł mistrza świata z powodu kary za wbity zderzak. Brytyjczyk „spóźnił się” na metę o niecałe 0.3 sekundy! Po tym wydarzeniu rozgorzała gorąca dyskusja w świecie kartingowym na temat słuszności systemu. To było impulsem dla SKUSA by natychmiast z niego zrezygnować i wrócić do stanu sprzed 2018 roku.
fot. Cody Schindel (CKN)
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS