W miniony weekend w belgijskim Genk zakończyła się inauguracyjna runda Rotax Euro Trophy. Dwóch polskich kierowców zakończyło rozgrywki na podium w swoich kategoriach. To doświadczony Sławomir Murański i Max Sadurski, który po raz pierwszy stanął na podium tych zawodów.
W Genk obserwowaliśmy jazdę pięciu polskich kierowców. Sławomir Murański, zwycięzca Euro Trophy z 2018 roku wystartował w swojej flagowej DD2 Masters, Max Sadurski wśród najmłodszych w Micro Max, Sebastian Janczewski w DD2 Max, a dwójka Oli Pyłka i Karol Kręt w Senior Max. Mimo dobrego początku imprezy trzech Polaków, tylko dwóm udało się zakończyć zawody na podium.
Sławomir Murański plasował się na
drugim miejscu podczas wszystkich trzech punktowanych wyścigów
kwalifikacyjnych. Zajął również drugie miejsce w czasówce. A
liderem po kwalifikacjach był Belg Christophe Adams. Jednak w dwóch
finałach pierwsze skrzypce odegrali właśnie Murański i Niemiec
Sebastian Rumpelhardt. Najpierw wygrał wrocławianin, a potem
niemiecki zawodnik teamu RS Competition.
Ostatecznie, mimo remisu
punktowego zwycięzcą rundy został Niemiec, Polak był drugi a
trzecie miejsce zajął kolejny z Niemców Thomas Schumacher.
Wśród najmłodszych kierowców znakomicie zaprezentował się młodziutki Max Sadurski, który uplasował się na drugim stopniu podium imprezy. Po drugiej czasówce i niezwykle udanie zakończonych heatach kwalifikacyjnych, w których Polak meldował się na mecie jako pierwszy, w obu finałach Max zanotował najpierw czwartą, a potem drugą pozycję. Dało mu to jednak okazałą zdobycz punktową i podium całych zawodów. Rywalizację wygrał Holender Mees Houben, a trzeci był jego rodak Jack Menten.
W kategorii DD2 Max liczyliśmy na podium Sebastiana Janczewskiego, który znakomicie zaprezentował się w treningu oficjalnym i kwalifikacjach. Polski kierowca zdobył pole position pokonując takich kierowców jak zwycięzca Grand Finals Peter Bezel, Villie Villiainen, Xen de Ruwe czy Manuel Tenschert. W wyścigach kwalifikacyjnych Janczewski również okazał się niepokonany wygrywając trzy heaty! Niestety finałowy dzień rywalizacji nie był dla Sebastiana udany. Najpierw Polak uplasował się na 17. pozycji, by później jako 18. kierowca minąć metę.
Rywalizację DD2 Max wygrał Belg Glenn Van Parijs, drugi był Austriak manuel Tenschert, a trzeci Duńczyk Silas Rytter.
Oliwier Pyłka i Karol Kręt, którzy wystartowali w kategorii seniorskiej Max nie zaliczą tego weekendu do najbardziej udanych, mimo iż nie brakowało im animuszu i szybkości. W czasówce zanotowali 17. i 28. pozycję, a w heatach kwalifikacyjnych plasowali się pierwszej części stawki. Pyłka zanotował najpierw 4. miejsce, by w kolejnych wyścigach przyjeżdżać na metę na 13. i 5. pozycji. Kręt notował dwa razy 10. miejsce i raz 13.
Finały nie były udane dla Polaków. Oli Pyłka zajął w nich 24. i 21. pozycję, a Karol Kręt nie wystartował w pierwszym finale z powodu klopotów technicznych z wózkiem, w drugim zanotował 25. miejsce.
Kategorię seniorską wygrał Belg
Dylan Lahaye, a kolejne miejsca na podium zajęli Holender Storm
Broer i Duńczyk Mads Riis.
Tryumfatorem kategorii Mini Max został
niemiecki kierowca Taym Saleh, a wśród juniorów tryumfował Belg
Kai Rillaerts.
Kolejny weekend wyścigowy serii Rotax Euro Trophy odbędzie się 4 września w niemieckim Wackersdorf.
fot. Ella Burgess (ESB Photography), Bas Kaligis (RaceXpress)
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS