W czerwcu najprawdopodobniej wystartuje polski sezon kartingowy. Główna Komisja Sportu Kartingowego ma już plan na wznowienie rozgrywek. Za kilka dni okaże się czy zawody kartingowe w Polsce będą miały nową formułę czy wystartują zgodnie z dotychczasowym regulaminem.
Szef Głównej Komisji Sportu Kartingowego Paweł Pęcak zapowiedział dzisiaj w rozmowie z Polskim Kartingiem, że najprawdopodobniej polski sezon może wydłużyć się do października. Jednocześnie stwierdził, że PZM będzie prowadził autonomiczną politykę jeśli chodzi o terminy kalendarzowe w dalszej części roku.
– Nie będziemy z pietyzmem podchodzić
do lawirowania między terminami w kalendarzu narzucanymi przez
innych promotorów spoza granic Polski, myślę o WSK, DKM czy Rotax
CEE. Raczej będziemy patrzeć na nasz rynek i będziemy starali się
to unieść. Bardzo możliwe, że wydłuży nam się sezon. Może
pojedziemy w październiku – mówi szef Głównej Komisji.
Wiele
serii kartingowych wprowadza zmiany w swoich kalendarzach, luzowanie
obostrzeń w Europie i zgoda na rozgrywki kartingowe w wielu krajach
od czerwca i lipca powoduje, że kalendarz rozgrywkowy w tym roku się
wydłuży. Co zatem w finałami światowymi, które zaplanowano na
początek października (Rok Cup i IAME X30) oraz listopad (Rotax).
– Z tego co wiem finał „rokowy”
podtrzymuje swoją datę, ale myślę, że powoli ten rok dla
podsumowania światowego traci swoją moc. Prawdopodobnie promotorzy
będą starali się to czymś zastąpić lub zrezygnować z finałów
– mówi Paweł Pęcak. – Tym bardziej, że musimy się dostosować do
wymogów administracyjnych we wszystkich krajach, a tu nie byłbym
taki pewny. Mówimy przecież o całym świecie.
Szef Głównej
Komisji Sportu Kartingowego, który podkreśla, że polski sezon może
się w tym roku wydłużyć do października przekonuje, że podobne
decyzje w innych krajach mogą wpłynąć na organizację światowych
imprez w monomarkach.
– Z pewnością kierowcy z wszystkich
krajów świata nie będą tak samo gotowi do wzięcia udziału w
finałach światowych, a trudno tu ograniczyć finał dla wybranej
grupy, na przykład do Europy i nazywać finałem światowym. To jest
argument by uczciwie i z otwartą przyłbicą odpuścić sobie finał
światowy w tym sezonie i siły oraz środki przeznaczyć na przyszły
rok. I przede wszystkim nie żałować tej decyzji, bo to są trudne,
ale potrzebne decyzje – mówi Paweł Pęcak.
I kontynuuje: – Nie wstydzimy się
tego, że rekomendujemy pewne rozwiązania. Dzisiaj pracujemy i
skupiamy się nad polskim kartingiem i tak zrobią też Niemcy,
Czesi, Austriacy w przypadku swojego sportu kartingowego. I to jest
szansa, żeby trochę poprawić, coś przemyśleć. Przecież
dyskutowaliśmy wiele na ten temat, a teraz jest okazja, żeby to
wreszcie ziścić.
Przypomnijmy, że w ostatnich dniach
europejska seria Rotax Euro Trophy ogłosiła, że ostatnia impreza z
jej tegorocznego kalendarza odbędzie się w hiszpańskim Campillos w
weekend wyścigowy 6-8 listopada. W ten sam weekend wystartować ma
Rotax Grand Finals w Bahrajnie.
fot. Rafał Oleksiewicz, Automobilklub Leszczyński
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS