W Szwedzkim Kristianstad trwają mistrzostwa świata w kategoriach OK i OK Junior. Kwalifikacje zbliżają się do końca, dzisiaj finały. Poznamy nowych mistrzów świata. Jak radzą sobie Polacy?
Kartingowe Mistrzostwa Świata w Szwecji rozpoczęły się w piątek treningiem oficjalnym i wyścigami kwalifikacyjnymi. W imprezie, co warto odnotować, startuje siedmiu polskich kierowców, trzech w kategorii OK i czterech w OK Junior. W piątkowych czasówkach tylko Tymoteusz Kucharczyk zdołał wbić się do pierwszej dziesiątki niezwykle silnej stawki – zajął 9. pozycję. Pozostali kierowcy z Polski, z mistrzem świata Karolem Baszem, uplasowali się poza trzecią dziesiątką w swoich kategoriach. Jak radzili sobie w kwalifikacjach?
Lider polskiej ekipy Karol Basz, który wrócił do kartingu po dłuższej przerwie, w treningu oficjalnym zajął dopiero 36. pozycję w seniorskiej OK. To znacznie poniżej oczekiwań kibiców. Jednak polski mistrz świata i wicemistrz Europy w wyścigach kwalifikacyjnych pokazał na co go stać. Prezentował się znakomicie. W każdym z heatów startował z 11. pozycji i parł do przodu, by znaleźć się w ścisłej czołówce.
W pierwszym wyścigu zanotował wysoką szóstą pozycję, ale 10-sekundowa kara za zderzak uplasowała go na 10. pozycji. W kolejnych heatach było znacznie lepiej. Basz notował 5., 6., 5. (kara za zderzak – 11. pozycja) oraz 4. pozycję! Polski mistrz pokazał, że nie zapomniał jak się ściga na najwyższym poziomie. Dziś pojedzie w ostatnim heacie, który zakończy kwalifikacje. Mamy nadzieję, że o 15.50 zobaczymy Karola Basza w wielkim finale w walce o kolejny tytuł.
W kategorii juniorskiej ze zmiennym szczęściem prezentował się Tymoteusz Kucharczyk, który wśród wszystkich polskich kierowców uzyskał najlepszą czasówkę. Młodziutki Polak, który reprezentuje włoski team Baby Race w pierwszym heacie miał sporego pecha. Z powodu awarii nie przejechał ani jednego okrążenia. W drugim wyścigu znów nie zaliczył ani jednego kółka (otrzymał uderzenie od rywala i odpadł z rywalizacji). W trzecim zakończył rywalizację na 14. pozycji (-P11), a w kolejnych notował 10., 4. i 11. miejsce. Tymek zapłacił więc wysokie frycowe jak na debiutanta w mistrzostwach świata.
Kolejnym kierowcą wśród juniorów, który zapłacił debiutanckie frycowe był Marcel Kuc z teamu Energy. Mistrz Polski zderzył się z twardą i bezkompromisową postawą rywali w wyścigach kwalifikacyjnych. Pierwszy heat zakończył na 14. pozycji, notując 10 wyprzedzeń. W kolejnych heatach było znacznie trudniej. 28. pozycja, 24. oraz dwukrotnie 16. sprawiły, że sytuacja młodego polskiego kierowcy jest skomplikowana po kwalifikacjach. Marcel musi czekać na rozstrzygnięcie innych heatów.
Warto odnotować, że w pierwszym heacie błysnął Oliwier Pyłka, który awansował aż o 19. pozycji w stawce! Niestety w kolejnych heatach radził sobie ze zmiennym szczęściem. Dwukrotnie zajmował 24. i 29. pozycję, w jednym z heatów otrzymał dyskwalifikację.
Wyniki pozostałych Polaków:
Kacper Szczurek: P24, P26, P20, P17
Kamil Donicz: DNF, P24, P16, P13
Jerzy Spinkiewicz: P20, P28, P19, P31, P27
fot. Eduardo Cartana
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS