
Rotax Max Challenge Poland swój drugi weekend wyścigowy rozegrała w Słomczynie. Było ciekawie i emocjonująco, ale niemal we wszystkich kategoriach wygrali faworyci. Kierowcy stworzyli dobre widowisko, a kilku z nich wpisało się do historii serii.
Po raz kolejny rywalizację DD2 Max wygrał Kacper Bielecki i po raz kolejny w finale wystartował z ostatniej pozycji. Tym razem powodem startu z końca stawki była awaria w biegu przed finałowym. Bielecki nie ukończył przed finału, ale nie przeszkodziło mu to w zwycięstwie w finale. Na mecie zjawił się tuż przed Karolem Jurmanowiczem, który po dwóch rundach lideruje w klasyfikacji generalnej. O najniższy stopnień podium walczyli Michał Białach i Sławomir Murański. Wygrał ten pierwszy i to on zajął trzecią pozycję.
W „generalce” prowadzi Karol Jurmanowicz przed Kacprem Bieleckim i Michałem Białachem.
W klasyfikacji DD2 Masters zwyciężył Sławomir Murański, który zaliczał się do najszybszych na torze. Czwarta pozycja w całej stawce i szybkie tempo kierowcy z Wrocławia bez większych problemów dało mu zwycięstwo w gronie „mastersów”. Kolejne pozycje w stawce DD2 Masters w Słomczynie zajęli niezwykle szybki Tomasz Ferdin i Ukrainiec Kiryl Biryuk, który po pechowym weekendzie w Toruniu wrócił na podium stawki najstarszych kierowców.
Po dwóch rundach Sławomir Murański jest również liderem klasyfikacji generalnej. Drugi jest Kiryl Biryuk, a trzeci Tomasz Ferdin.
Niespodzianek nie było również w kategorii seniorskiej Max. Zwyciężył Mateusz Kaprzyk, tryumfator z Torunia, który w finale przyjechał na metę przed Mateuszem Pyłką. Trzecią pozycję zajął Jakub Brzeziński z zespołu JR Racing, który po raz pierwszy zaliczył podium w historii swoich startów w rozgrywkach.
Szkoda, że drugiego dnia zawodów
nie zobaczyliśmy Dawida Dziochy.
Jednak regulaminowo radomianin nie mógł wystąpić w dalszej części rywalizacji z powodu dyskwalifikacji technicznej. W klasyfikacji generalnej prowadzi Mateusz Kaprzyk, drugi jest Mateusz Pyłka, a trzecia Ukrainka Valeria Shchygolieva.
W kategorii juniorskiej znów na najwyższym stopniu podium stanął Kamil Donicz. Tuż za nim na mecie finału zameldował się Sylwester Aleksiejevas, a trzecią pozycję zajął Piotr Wiśnicki, dla którego było to pierwsze podium w aktualnym sezonie. Dobrą postawą charakteryzował się Sebastian Janczewski, który tym razem (w poprzedniej rundzie Rotax w Słomczynie był na podium) był piąty w stawce. Czwartą pozycję zajął Piotr Świeżaczyński.
W klasyfikacji generalnej prowadzi Kamil Donicz przed Piotrem Świeżaczyńskim i Sylwestrem Aleksiejevasem.
W kategorii Mini Max liderem po dwóch rundach jest Oliwier Pyłka. Zwycięzca z Torunia również i tym razem okazał się bezkonkurencyjny. W klasyfikacji generalnej prowadzi przed Karolem Krętem i Victorem Obarzankiem.
W słomczyńskiej rundzie Pyłka był pierwszy, a w wyścigu finałowym na kolejnych miejscach widzieliśmy Kotaro Murai (otrzymał karę za start), Karola Kręta i Victora Obarzanka.
Wśród najmłodszych znakomicie zaprezentował się Maksymilian Obst, który zdecydowanie wygrał zawody. Drugą pozycję zajął równie szybki Jan Jóźwiak, a trzeci był Maciej Gładysz. Ten trzeci kierowca zachował jednak prowadzenie w klasyfikacji generalnej przed Janem Jóźwiakiem i Maksymilianem Obstem.
Kolejna runda rozgrywek Rotax Max Challenge Poland odbędzie się w maju. 12 i 13 maja zawody zostaną rozegrane w Bydgoszczy.
Raportów z poszczególnych kategorii weekendu wyścigowego w Słomczynie szukajcie w dziale POLSKA.
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS