Ernst Racing gotowy do rywalizacji w kolejnej odsłonie Rotax Max Challenge. Drużyna Wiesława Ernsta zebrała dobre recenzje w pierwszej odsłonie kartingowego serialu Rotaxa.
W zespole ze Śląska wystartowało w Starym Kisielinie pięciu kierowców. Oprócz doskonale znanych z poprzednich sezonów Przemysława Wójcickiego, Dariusza Solicha (obaj DD2 Masters) oraz Dawida Maślakiewicza (Micro Max) w barwach Ernst Racing wystąpili debiutanci Mateusz Tkocz w kategorii seniorskiej i młodziutki Piotr Borowczyk w grupie treningów pokazowych.
Największego pecha na inaugurację miał Mateusz Tkocz. W pierwszej odsłonie weekendu na WallraV praktycznie nie zasmakował rywalizacji, nie zaliczając ani jednego biegu. W drugiej uplasował się na piątym miejscu wśród siedmiu seniorów.
Dawid Maślakiewicz, znany z poprzedniego sezonu z szybkiej jazdy w Starym Kisielinie pokazał się z dobrej strony. W klasyfikacji Micro Max najpierw uplasował się na dziewiątym miejscu wśród 24 zawodników, ale już dzień później był piąty, notując czwartą pozycję w finale. Ostatecznie po dwóch rundach został sklasyfikowany na piątej pozycji w „generalce”.
Z dwójki „mastersów” lepiej radził sobie Dariusz Solich, który drugiego dnia stanął na podium klasyfikacji DD2 Masters. Solich zajął trzecie miejsce, a w silnej stawce DD2 zanotował 9. pozycję (wyścigi DD2 Max i Masters są łączone). W pierwszej odsłonie weekendu w Zielonej Górze był czwarty wśród „mastersów”, co dało mu trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej po inauguracyjnym weekendzie.
Z kolei drugi z najstarszych zawodników Wiesława Ernsta, Przemysław Wójcicki zajmował szóstą i czwartą pozycję w obu rundach, co sklasyfikowało go po pierwszym weekendzie wyścigowym na piątym miejscu.
W ekipie Ernst Racing wystartował również młodziutki Piotr Borowczyk w treningach pokazowych Micro Max, a do debiutu szykuje się kolejny z zawodników Tomasz Wilczyński, anonsowany przed sezonem jako nowy nabytek w ekipie ze Śląska. Warto wspomnieć, że do ekipy w Starym Kisielinie dołączył również filar dawnej drużyny Lapo Racing Marcin Kapkowski, który póki co zajmował się obsługą jednego z kierowców. Ale kto wie, czy były zwycięzca Rotax Max Challenge Poland w kategorii seniorskiej i uczestnik finału światowego nie wystartuje za kierownicą wózka? Czy Wilczyńskiego i Kapkowskiego zobaczymy w Bydgoszczy w International Rotax Poland Trophy?
fot. Piotr Augustyniak (Polski Karting)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS