Polski kierowca Szymon Szyszko został w tym roku zdobywcą pucharu świata Rok Cup. W finale światowym, który rozegrał się we Włoszech Polak zmiażdżył rywali. W decydującym wyścigu przyjechał na metę z 8-sekundową przewagą nad kolejnym kierowcą. Peleton dojechał do mety 20 sekund po Polaku!
Szyszko nie był jedynym Polakiem, który wystartował w wyścigu finałowym Rok Cup International. Ale był bez wątpienia jego głównym bohaterem i postacią numer 1 całych zawodów rozegranych we Włoszech. Szymon prezentował bezkompromisową postawę od samego początku, aż do ostatnich metrów decydującego o zwycięstwie wyścigu. Wygrał podczas tegorocznej edycji wszystko, co było do wygrania. Trening oficjalny i pole position, wszystkie biegi kwalifikacyjne, prefinał i finał. A styl w jakim tego dokonał jest bez precedensu w historii Roka. Polak frunął w każdym wyścigu po zwycięstwo, a rywale, co było widać w wyścigu decydującym o pucharze świata, jakby przestraszeni rywalizacją z Szymonem Szyszko bardzo szybko oddali mu pole, by bez większych problemów minął metę jako pierwszy.
Yanek Sterzel, dziennikarz włoskiego T-Kart komentujący ten wyścig krzyknął w pewnym momencie „Szymon mówi wszystkim ciao i rozstrzyga finał przed czasem!” To dobre podsumowanie wielkiego finału.
Przewaga, jaką na mecie uzyskał polski kierowca była największą, jaką w tych zawodach odnotowano, a przypomnijmy, był to finał najbardziej prestiżowej kategorii tej włoskiej serii. Tam gdzie walka najlepszych na świecie kierowców Roka zawsze zachwyca i jest niesamowicie zacięta, tamże wygrał w tym sezonie Polak i to z miażdżącą przewagą.
Zwycięstwo w Lonato to z pewnością wielki sukces Szymona Szyszko, któremu podczas imprezy podpowiadał świeżo upieczony mistrz świata Karol Basz. Warto wspomnieć, że Szyszko już w zeszłym roku zgłaszał akces do głównej nagrody, meldując się w tej kategorii na trzecim miejscu. Szkoda, że polski zwycięzca nie występuje już na krajowych torach. Ale z pewnością doświadczenie, które nabył poza granicami w ostatnim czasie ma również swój główny udział w jego tegorocznym zwycięstwie.
Mieliśmy w tym finale także trzech innych Polaków, ale zawody w pełnym zestawie okrążeń ukończył tylko Igor Lejko, zwycięzca polskiej edycji pucharu Roka. Lejko bardzo dobrze pojechał w tym wyścigu, wyprzedzając aż 12 rywali na mecie. Start z 27. pozycji powetował sobie 15. miejscem na zakończenie.
Dwójka pechowców tej rywalizacji to Dawid Dziocha i Filip Wójcik. Obaj Polacy nie ukończyli wyścigu finałowego, zaliczając kolejno 14 i 2 finałowe okrążenia.
Ciekawostką jest fakt, że Igor Lejko, Filip Wójcik i Dawid Dziocha to pierwsza trójka zakończonych niedawno polskich rozgrywek RokCup w kategorii …Rok DVS. Wszyscy trzej zdecydowali się jednak na start w finale międzynarodowym w kategorii Rok, która posiada silniki identyczne jak polski Rok GP (dawny Super Rok). Z kolei w Super Roku, ścigającym się w Lonato na silniku DVS wystartował jedynie Patryk Szczerbiński.
Kolejną ciekawostką jest to, że drugą pozycję w tegorocznych zawodach zajął Irlandczyk John Norris, związany w ostatnich latach z niemieckim producentem Mach1 Motorsport. Podczas finału międzynarodowego obsługiwany był przez polski zespół Lenartowicz Motorsport.
Klasyfikacja finału kategorii Rok
1. Szymon Szyszko POL, =
2. John Norris IRL, +8.346, =
3. Daniele Barbero ITA, +15.606, +P17
…
15. Igor Lejko POL. +21.926, +P12
28. Dawid Dziocha POL, DNF, +6 laps
34. Filip Wójcik POL, DNF, +18laps
fot. Łukasz Iwaniak (Media4U)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS