Wielu szwajcarskich kierowców powstrzymuje się od zakupu i przedłużenia licencji. „Gdy nie można prowadzić pojazdu, nie ma również potrzeby kupowania licencji i ponoszenia kosztów.” – pisze w specjalnym raporcie szwajcarska federacja. Kryzys motosportu i kartingu w kraju Helwetów wydaje się być nieunikniony.
Szwajcarski Związek Sportów Motorowych opublikował raport dotyczący przeglądu obecnej sytuacji w sporcie motorowym i kartingu w Szwajcarii w odniesieniu do epidemii Covid-19.
Organizacja Auto Sport Suisse ma około 3000 licencjonowanych zawodników i ponad 500 pracowników.
„Po raz pierwszy w życiu wszyscy mamy do czynienia z sytuacją, której nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy. Dlatego nie możemy w sposób magiczny zaproponować odpowiedniej koncepcji. Ograniczenia ustalone przez państwo były konieczne, aby przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się koronawirusa i chronić zdrowie naszej populacji. Dlatego apelujemy do wszystkich, którzy podzielają naszą pasję do sportów motorowych i kartingu: wykonujcie polecenia władz – dla waszego zdrowia i zdrowia innych. Dziękujemy!”
– czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie szwajcarskiej federacji.
Jak twierdzą Szwajcarzy Auto Sport Suisse stoi przed bardzo dużymi wyzwaniami. „Koszty stałe utrzymują się przy braku przychodów. Wszyscy jesteśmy również bardzo dotknięci w wielu obszarach naszego życia prywatnego – w szczególności nie wolno już trenować. Mamy nadzieję, że środki podjęte od 20 kwietnia 2020 roku pozwolą nam oszacować, kiedy wyścigi będą mogły ponownie odbyć się w Szwajcarii i krajach sąsiednich.” – czytamy w raporcie.
„Rezygnacja z wydarzeń sportowych oznacza, że z jednej strony organizatorzy nie będą w stanie zorganizować swoich imprez, a z drugiej strony ich główne źródła dochodów (opłaty rejestracyjne, przychody sponsorskie, przychody z widzów) zostaną utracone. Jednak przepisy te są absolutnie niezbędne do przetrwania. Można argumentować, że żadne z nich nie poniesie żadnych wydatków. Ale przygotowanie się do wydarzenia wymaga kilku miesięcy wcześniej. Bez dochodu dziury w budżetach będą zatem nieuniknione.”
„Jednocześnie wielu kierowców logicznie powstrzymuje się od zakupu i przedłużenia licencji. Gdy nie można prowadzić pojazdu, nie ma również potrzeby kupowania licencji i ponoszenia kosztów. To samo dotyczy sponsorów i partnerów, którzy czasowo zawieszają swoje płatności ze względu na napiętą sytuację gospodarczą lub którzy po prostu nie mogą sobie na nie pozwolić. Kilku kierowców już zapłaciło za swoje licencje i obecnie nie jest w stanie z nich korzystać. Tutaj również niezbędna jest cierpliwość, a gdy tylko wyścigi zostaną wznowione, sytuacja również się dla nich zmieni.
Auto Sport Suisse będzie zatem musiało liczyć się z ogromną utratą dochodów. W przeciwieństwie do innych stowarzyszeń, Auto Sport Suisse jest finansowo uzależnione od bieżących wyścigów. Jeśli nie ma wyścigów/mistrzostw, wówczas dochód praktycznie nie istnieje lub jest bardzo niski.
We współpracy z naszą firmą powierniczą i poczynił następujące spostrzeżenia: Dzięki rozważnemu i mądremu zarządzaniu w ostatnich latach powinniśmy być w stanie przetrwać rok 2020. Jesteśmy w stanie zapewnić wymaganą płynność w nadchodzących tygodniach i miesiącach.”
Pod raportem podpisali się Paul Gutjahr (Prezydent Federacji), Andreas Michel (prezes CSN) oraz Patrick Falk (Dyrektor Federacji)
Info Auto Sport Suisse
fot. motosport.ch, Weibel
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS