
Za kilka dni rozpocznie się sezon kartingowy w Europie. Zespoły fabryczne „Wielkiej Trójki” czyli CRG, Tony Kart i Birel będą miały w swoich składach polskich kierowców! To pierwszy sezon w historii polskiego kartingu, w którym we wszystkich trzech największych teamach mamy naszych kierowców!
Sezon 2020 będzie pierwszym w historii polskiego kartingu, w którym w trzech największych teamach, uznawanych za „Wielką Trójkę”, wystartują polscy kierowcy. Mowa oczywiście o fabrycznych ekipach „Czarnych: – CRG, „Zielonych” – Tony Kart i „Czerwonych” – Birel ART. Choć Polacy ścigali się już w przeszłości w tych drużynach, to jednak sezon 2020 będzie pierwszym, w którym nasi wystartują w barwach tych trzech teamów jednocześnie. To dowód, że polscy kierowcy mają coraz większą wartość na rynku kartingowym.
W teamie fabrycznym Tony Kart wystartuje w sezonie 2020 Karol Pasiewicz. Informację o dołączeniu najszybszego Polaka w ostatnich kartingowych mistrzostwach świata podaliśmy kilka dni temu. Pasiewicz jest dopiero drugim polskim kierowcą, który wystartuje w teamie „Zielonych”. Wcześniej ścigał się w barwach Tony Kart jedynie Karol Basz.

Pasiewicz wystartuje w najważniejszych imprezach kartingowych w tym sezonie w kategorii OK Junior, czyli w Kartingowych Mistrzostwach Europy, świata i WSK. Bardzo możliwe, że zobaczymy go również w innych imprezach europejskich jak również w Kartingowych Mistrzostwach Polski. Kalendarz startów Karola nie jest jeszcze zamknięty.
Team „Czarnych” czyli CRG zasilił w październiku ubiegłego roku Franciszek Lassota, II wicemistrz Polski AD 2019 w kategorii Micro Max. Franek będzie się ścigał w teamie fabrycznym CRG również w sezonie 2020, o czym pisaliśmy kilka dni temu. Zobaczymy go przede wszystkim w nowej serii europejskiej Champions of the Future, która zadebiutuje w kwietniu oraz wybranych weekendach wyścigowych WSK.
Lassota jest kolejnym kierowcą z Polski, który będzie ścigał się w ekipie najbardziej utytułowanego zespołu kartingowego świata. Wcześniej w barwach CRG występowali między innymi Robert Kubica, Igor Waliłko i Łukasz Bartoszuk.

W ekipie „Czerwonych” czyli Birel ART pojawił się w ostatnich dniach Tymoteusz Kucharczyk. Kucharczyk testował z Birelem już od kilkunastu dni. Nie byłoby nic dziwnego, gdyby okazało się, że również swoją rolę w transferze młodego Polaka do fabryki „Czerwonych”, w której Kucharczyk ma występować ścigając się na podwoziu Kubica Racing Kart, ma również Robert Kubica. To właśnie z Birelem Kubica współpracuje od wielu lat. Fabryka jest producentem podwozi sygnowanych nazwiskiem słynnego Polaka.
Zapewne Kucharczyk, podobnie jak Karol Pasiewicz, wystartuje w tym sezonie w najważniejszych imprezach sezonu, czyli mistrzostwach świata i Europy oraz oczywiście WSK. Tymka będziemy również oglądać w rywalizacji FIA Academy Trophy, bowiem Polski Związek Motorowy wybrał go na reprezentanta w tej prestiżowej serii.
Z teamem fabrycznym Birela związanych było również kilku innych polskich kierowców. To między innymi Karol Basz, ale również wspomniany wcześniej Robert Kubica, Daniel Fuchs, Piotr Dobija, Tomasz Czajkowski, Michał Grzyb, Igor Waliłko czy David Liwiński.

fot. Marcin Pasiewicz, MK Racing Team, Polski Karting, grafika PK
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS