Ernst Racing zakończył udział w kolejnych rundach Rotax Max Challenge w Bydgoszczy. Czwórka zawodników zespołu startująca w rywalizacji podreperowała swój bilans punktowy. W akcji zobaczyliśmy również dwóch adeptów kartingu występujących w pokazach.
W składzie zespołu Wiesława Ernsta zobaczyliśmy czterech zawodników. To Dawid Maślakiewicz ścigający się w najmłodszej kategorii, Dariusz Solich i Tomasz Wilczyński w DD2 Masters oraz rozpoczynający przygodę z drużyną Mateusz Tkocz, którego widzieliśmy także w pierwszych odsłonach pucharu. Oprócz nich zaprezentowali się również dwaj adepci kartingu nie posiadający licencji kartingowej. To Piotr Borowczyk i Łukasz Siwik, którzy wystartowali w treningach pokazowych Micro Max i Rotax Hobby.
Najlepiej w swoich klasyfikacjach zaprezentowali się najstarsi zawodnicy Dariusz Solich i Tomasz Wilczyński, choć również Dawid Maślakiewicz pokazał się z dobrej strony w licznej kategorii Micro Max. Solich i Wilczyński pierwszego dnia zawodów zanotowali kolejno czwarte i szóste miejsca wśród „mastersów”, Maślakiewicz był szósty w gronie dwudziestu trzech kierowców, a Mateusz Tkocz zanotował siódme miejsce w seniorskim Max.
Dzień później było znacznie lepiej jeśli chodzi o najmłodszego kierowcę drużyny. Dawid Maślakiewicz uplasował się na piątej pozycji w silnej i bardzo wyrównanej kategorii Micro Max. Młodziutki kierowca z Wrocławia zjawiał się na mecie tuż za ścisłą czołówką stawki. W efekcie zajął 5. pozycję w zawodach.
Mateusz Tkocz, który niedawno rozpoczął rywalizację w wyczynowym kartingu powtórzył pozycję z pierwszej odsłony imprezy notując siódmą lokatę. Występujący w DD2 kierowcy Wiesława Ernsta uplasowali się kolejno na trzeciej i szóstej pozycji. Podium Dariusza Solicha w klasyfikacji DD2 Masters było już drugim w tym sezonie.
Za trzy tygodnie kierowców Wiesława Ernsta zobaczymy w Radomiu, gdzie odbędą się kolejne rundy Rotax Max Challenge.
fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting)
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS