Wkraczamy w decydującą fazę Rotax Max Challenge. W Poznaniu w miniony weekend rozegrano dwie kolejne rundy rozgrywek. Zapowiada się bardzo ciekawa końcówka sezonu w rywalizacji Mini Max. O zwycięstwo powalczą dotychczasowy lider Maciej Kocoń i Marcel Surmacz, który ostatnie dwie rundy zakończył zwycięstwem.
W Poznaniu rozegrano dwie kolejne rundy rywalizacji kategorii Mini Max. Obserwowaliśmy zaciętą walkę dwójki liderów, Macieja Koconia, który otwiera klasyfikację generalną oraz pozostającego ostatnio na topie Marcela Surmacza. To właśnie Surmacz wygrał dwie poznańskie rundy i zbliżył się do lidera kategorii.
Marcel Surmacz, który w tym sezonie przeszedł do zespołu Jacka Jastrzębskiego notuje bardzo dobre wyniki w rywalizacji Mini Max nie tylko w Polsce, ale i poza granicami. Dwie ostatnie rundy centralno-wschodniej strefy Rotaxa w Czechach i na Węgrzech wygrał. Zwycięstwem zakończył również poznańską odsłonę Rotaxa. Ale jego rywal Maciej Kocoń, który przewodzi w klasyfikacji generalnej w Polsce również należy do czołówki w naszej części Europy. Tryumfował w austriackim Bruck w serii CEE, gdzie zalicza się, podobnie jak Surmacz do najlepszych zawodników. W Poznaniu obserwowaliśmy starcie obu kierowców, z którego obronną ręka wyszedł podopieczny zespołu Jastrzębski Racing.
Marcel Surmacz w tym sezonie przeniósł się do ekipy Jastrzębski Racing.
Maciej Kocoń w Poznaniu zaprezentował nowe sponsorskie oklejenie gokarta.
Bilans starcia obu kierowców w miniony weekend był zdecydowanie po stronie Surmacza. Wygrał dwie czasówki i trzy wyścigi o punkty. Kocoń natomiast tryumfował w jednym wyścigu. Jednak rywalizacja, którą stworzyli ci zawodnicy była niezwykle ciekawa. Szkoda, że w jednym z biegów defekt techniczny pozbawił Macieja Koconia możliwości walki z Marcelem Surmaczem o zwycięstwo, a nas, obserwatorów, dobrego widowiska.
W Poznaniu do annałów Rotax Max Challenge wpisał się Szymon Jabłoński. Pozostający do tej pory w cieniu swoich rywali zawodnik z Warszawy zanotował pierwsze podium w sezonie. W VIII rundzie uplasował się na drugiej pozycji i zgarnął swój pierwszy puchar. W finałowym wyścigu to właśnie on wykorzystał najskuteczniej awarię Macieja Koconia i zameldował się na mecie tuż za Marcelem Surmaczem.
Szymon Jabłoński zaliczył swoje pierwsze podium w Rotax Max Challenge.
Warto wspomnieć również o Igorze Drożyńskim, który sobotnią rundę zakończył podium, a w niedzielę trzecie miejsce przegrał minimalnie z Maciejem Koconiem, jednym punktem. Poznań jednak nie należy do torów, na których Igor prezentuje pełnię swoich możliwości. Kierowca z Dąbrowy Górniczej zdecydowanie lepiej radzi sobie na bardziej technicznych obiektach, gdzie musi wykazać się umiejętnościami. Wielokrotnie się o tym przekonaliśmy podczas wyścigów w Starym Kisielinie, Toruniu, Gostyniu czy Bydgoszczy.
W Poznaniu wystartowała również trójka obcokrajowców, którzy ścigają się w Rotax Max Challenge Poland. Ale ani Sylwester Aleksiejevas, ani Eżuolas Eidukas, ani Aliaksiej Mirogorodzki nie stanowili o sile kategorii w miniony weekend. Miejmy nadzieję, że w kolejnych rundach ponownie pokażą na co ich stać.
Klasyfikacja VII rundy
1. Marcel Surmacz 75
2. Maciej Kocoń 60
3. Igor Drożyński 45
4. Szymon Jabłoński 37
5. Silvester Aleksejevas 35
6. Ażuolas Eidukas 32
Klasyfikacja VIII rundy
1. Marcel Surmacz 70
2. Szymon Jabłoński 53
3. Maciej Kocoń 44
4. Igor Drożyński 43
5. Silvester Aleksejevas 42
6. Aliaksei Mirgorocki 31
Klasyfikacja generalna po VIII rundzie
1. Maciej Kocoń 443
2. Marcel Surmacz 435
3. Silvester Aleksejevas 393
4. Igor Drożyński 320
5. Szymon Jabłoński 261
6. Ażuolas Eidukas 196
7. Kamil Donicz 126
8. Aliaksei Mirgorocki 125
9. Wiktor Leśkiewicz 81
10. Jakub Kolasa 65
11. Maksim Kardakov 64
12. Mateusz Lenart 62
13. Filip Niemkiewicz 53
14. Krzysztof Kłusak 52
15. Karol Duda 46
Fot. Rafał Oleksiewicz (Polski Karting), Łukasz Iwaniak (Media4U)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS