Oliwier Kobiela zakończył Mini Rok Singha Trophy czyli finał B rywalizacji w najmłodszej kategorii Rok Cup Superfinal 2020 na drugim miejscu. Po fantastycznej postawie w wyścigu i wyprzedzeniu 17 rywali Oliwier stanął na podium i odebrał trofeum. Niestety kilkadziesiąt minut po dekoracji sędziowie zmienili wyniki tej rywalizacji.
Nieoczekiwanie po 76 minutach od dekoracji sędziowie nadali na padoku komunikat o natychmiastowym stawieniu się Oliwiera pod podium, a po kilku minutach odbyła się kolejna dekoracja Mini Rok Singha Trophy. Okazało się, że na polskiego kierowcę została nałożona kara za wbity przedni zderzak i Oliwier stracił swoją drugą pozycję w wyścigu.
Ambitny kierowca teamu V-Kart tak podsumował swój występ na profilu społecznościowym.
„…Po czterech dniach treningu startowałem w czasówce i odpowiednio w trzech Hitach.
W pierwszym dojechałem na 6 miejscu. W drugim niestety na 16, gdyż zawodnik z Czech uderzył mnie w bok i wypadłem z toru tracąc 11 pozycji. A trzeciego wyścigu nie ukończyłem, gdyż podczas walki o 4 miejsce kolega z Polski uderzył mnie w tylne koło.
Suma punktów nie pozwoliła zakwalifikować mi się do finału A (gdzie startuje najlepszych 34 kierowców na świecie) i startowałem w finale B z 19 pozycji. To był jeden z najlepszych moich wyścigów.
Wyprzedziłem 17 zawodników i zawody ukończyłem na 2 miejscu.
Cieszyłem się bardzo, ale po ponad godzinie od dekoracji sędziowie dali mi karę za zderzak i spadłem na 5 miejsce. Wróciłem bez pucharu, ale silniejszy.” – napisał na swoim profilu społecznościowym Oliwier Kobiela.
Ostatecznie zwycięstwo w Mini Rok Singha Trophy utrzymał Tajlandczyk Enzo Tarnvanichkul, a miejsce Oliwiera Kobieli zajął ukraiński kierowca Oleksiy Yaremiy, który w wyścigu finiszował na trzeciej pozycji. Najniższy stopień podium przyznano Rumunowi Luce Savu, ponieważ Norweg Marcus Saeter, którego wcześniej widzieliśmy na „pudle” również został ukarany pięcioma sekundami kary.
fot. z archiwum Oliwiera Kobieli
© ℗ Wszystkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS