Polska

PK44: Debiutanckie podium Wiktora Dudka

P S

lip 24, 2022

Czwarty weekend wyścigowy Rok Cup Poland był niezwykle szczęśliwy dla Wiktora Dudka. Kierowca Bambini Racing zapisał w swojej „księdze rekordów” kilka pozycji. Po raz pierwszy wystartował w kategorii Mini Rok i od razu stanął na podium.

Niech czytelników nie zmyli tytuł, że Wiktor jest debiutantem w sporcie kartingowym. Na swoim koncie ma już ponad setkę przejechanych wyścigów i wiele tysięcy kilometrów spędzonych na treningach między zawodami. Czwarta runda Rok Cup Poland w tym sezonie zapisze się jednak w jego prywatnej księdze rekordów. Po raz pierwszy bowiem wystartował w kategorii Mini Rok, po raz pierwszy zdobył w Mini Roku pole position, po raz pierwszy wygrał wyścig w tej kategorii i po raz pierwszy stanął na podium zawodów Roka. Jako debiutant – Mini Rokker, Wiktor może zaliczyć czwartą odsłonę tegorocznych rozgrywek do niezwykle udanych. Ale oczywiście nie jest to jego pierwsze podium w karierze.

W tegorocznych rozgrywkach Wiktora Dudka obserwowaliśmy w jego flagowej kategorii Rotax Mini Max. Sezon zasadniczy kierowca z Warszawy rozpoczął od mocnego uderzenia – podium w poznańskiej rundzie inauguracyjnej. Druga lokata w Poznaniu była znakomitym rozpoczęciem trzeciego sezonu wyścigowego w kategorii Mini Max. W kolejnej odsłonie sezonu Rotax w Słomczynie zajął piątą lokatę, a w trzeciej rundzie w Bydgoszczy był siódmy. Wiktor jest już doświadczonym kierowcą, który znakomicie odnajduje się w rywalizacji.

Po raz pierwszy pojawił się na wyczynowych torach w sezonie 2019. Występował wówczas w teamie Supersonic Racing. Zadebiutował w Słomczynie, również w czwartej rundzie, tyle że Rotax Max Challenge Poland w najmłodszej kategorii. Debiut miał niezwykle udany, bowiem już w swoich pierwszych zawodach zdołał zapisać na swoim koncie pierwsze punkty i to aż 20!. Ostatecznie po trzech przejechanych weekendach z sześciu w rozgrywkach uplasował się w środku wyścigowej stawki notując 16. pozycję.

W kolejnym sezonie było znacznie lepiej, mimo iż Wiktor awansował do wyższej i szybszej kategorii. W Mini Max zadebiutował bez żadnych kompleksów zajmując w trzech swoich pierwszych wyścigach szóste pozycje. Najwyżej w wyścigach wdrapał się na czwartą lokatę, a cały sezon zakończył na 12. miejscu wśród 37 sklasyfikowanych kierowców. To był bardzo dobry prognostyk przed kolejnym sezonem rozgrywkowym, który Wiktor znów zamierzał spędzić w kategorii Mini Max. I znów zajął 12. miejsce w klasyfikacji generalnej (sezon 2021). Tyle, że drugi sezon spędzony w niezwykle szybkiej kategorii Rotax Mini Max był o wiele trudniejszy. Wiktor tylko w jednym wyścigu sezonu powtórzył czwartą pozycję, ale za to niemal podwoił swoją zdobycz punktową. Zamiast 99 uzyskał na koniec sezonu 171 oczek.

Tegoroczne rozgrywki pucharowe są dla Wiktora kluczowym sezonem. W Rotax Max Challenge Poland znów możemy go oglądać w kategorii Mini, tyle, że teraz w zupełnie innej roli. Jednego z faworytów do podium. Już w pierwszej rundzie sezonu zasadniczego Wiktor wykorzystał swoje doświadczenie i sięgnął po pierwsze zwycięstwo w wyścigu. W kolejnych zawodach zameldował się w jednym z biegów na drugim miejscu, a w trzeciej rundzie uplasował się tuż za ścisłą czołówką stawki. Po trzech odsłonach pucharu Rotax Wiktor plasuje się na czwartym miejscu z niewielką stratą do podium klasyfikacji generalnej. Z pewnością włączy się w tym sezonie w walkę o „pudło” bowiem umiejętności i doświadczenie predestynują go do ścisłej czołówki.

W czerwcowej rundzie Rok Cup w Słomczynie po raz pierwszy pojawił się na torze w Mini Roku. Debiut w tej kategorii miał „atomowy” bowiem już w czasówce wyprzedził wszystkich rywali sięgając po pole position. Inauguracyjne zwycięstwo w wyścigu nie było wypadkiem przy pracy, o czym świadczył również kolejny wyścig zakończony na drugiej pozycji. Ostatecznie Wiktor zdołał obronić się przed nawałnicą rywali podczas drugiego dnia zawodów i zajął trzecią lokatę. Miejmy nadzieję, że w kolejnych odsłonach kartingowego sezonu będzie radził sobie znacznie lepiej.