Sebastian Janczewski został liderem kategorii DD2 Max po pierwszej odsłonie Kartingowych Mistrzostw Polski w Poznaniu. Tuz za nim plasują się Karol Kręt, Stig Righult i Artur Widera. W kolejnych odsłonach mistrzostw będzie jeszcze ciekawiej?
Inauguracyjna runda Kartingowych Mistrzostw Polski, która zakończyła się w niedzielne popołudnie dała nam wreszcie kartingowe emocje na najwyższym poziomie. W Rotax DD2 Max obserwowaliśmy trzynastkę kierowców, głodnych ścigania i zdeterminowanych, by osiągnąć jak najlepszy wynik. Zdecydowanym liderem rundy został Sebastian Janczewski, ubiegłoroczny tryumfator Rotax Max Challenge, który był bezkonkurencyjny we wszystkich czterech wyścigach. Sebastian z kompletem punktów otwiera klasyfikację generalną po pierwszej rundzie tej kategorii.
Za jego plecami trwała walka o kolejne pozycje. Drugi był Karol Kręt, który w Poznaniu pojawił się prosto z testów w Lonato, gdzie szlifował wózek KZ2. Niebawem zobaczymy go w WSK w fabrycznej ekipie Birel ART. Kręt, mocny punkt rywalizacji, zwłaszcza dwóch ostatnich wyścigów, w których meldował się na mecie tuż za Sebastianem Janczewskim lideruje obecnie w Rotax Max Challenge. W Poznaniu wystartował bez minuty treningu.
Niezwykle ciekawie było w dalszej części stawki. O trzecią lokatę w klasyfikacji walczyło bowiem kilku zawodników. Najszczęśliwszy po rundzie w Poznaniu był Stig Righult, który ostatecznie uplasował się na trzeciej pozycji, ale jego lokata była efektem lepszej czasówki, bo identyczną liczbę punktów w czterech wyścigach zdobył Artur Widera. Obaj wyrastają na liczących się w walce o czołówkę kierowców, co tylko urozmaici rywalizację.
Dwa oczka niżej, na piątej pozycji w klasyfikacji uplasował się Daniel Zając. Czy postawa „nowego mastersa” jest niespodzianką? Bynajmniej. Tempo Daniela w Poznaniu, jego znakomita postawa we wszystkich czterech wyścigach, w drugim biegu był czwarty, dowodzi znakomitej dyspozycji kierowcy DD Motorsport i jego konkurencyjności z młodszymi zawodnikami.
W dalszej części klasyfikacji obserwowaliśmy Kacpra Siemiątkowskiego (41 punktów), Kornelię Olkucką (39), Franka Palmirskiego (38) oraz Mariusza Nowickiego (38). Cała czwórka stanowiła mocny trzon tej rywalizacji, a w każdym z wyścigów której z nich błyszczało bardzo mocno.Tak jak Kornelia, która w dwóch biegach była piąta, Franek, który pierwszego dnia zanotował drugą lokatę, Kacper, który w jednym z biegów był trzeci czy wreszcie Mariusz, dwukrotnie za ścisłą czołówką, czwarty i piąty w drugim i trzecim wyścigu. Rywalizacja całej tej „drużyny” byłą niezwykle emocjonująca.
Stawkę DD2 uzupełnili Daniel Fickowski i Jan Frost, którzy uplasowali się w jej drugiej części w klasyfikacji. Daniel Fickowski zaznaczył swoją obecność w wyścigach czwartym miejscem w ostatnim biegu, Janek Frost finiszował we wszystkich wyścigach w okolicach 10. pozycji. Dwunastym kierowcą klasyfikacji został „masters” Marek Kukliński, a zamknął ją tegoroczny debiutant z Blue Racing Michał Stępień.
Rywalizacja DD2 Max była w Poznaniu naprawdę ekscytująca. W kilku wyścigach, mimo iż we wszystkich dominował Sebastian Janczewski, obserwowaliśmy niezwykle zacięte boje. To doskonale prognozuje na dwie kolejne rundy i daje gwarancję walki na najwyższym poziomie o tytuł tegorocznego mistrza Polski w „rotaksowej biegówce”.
Klasyfikacja DD2 Max:
1. Sebastian Janczewski (SRT) 100 pkt
2. Karol Kręt (K-Dyno) 66
3. Stig Righult (Wyrzykowski) 46
4. Artur Widera (JR Racing) 46
5. Daniel Zając (DD Motorsport) 44
6. Kacper Siemiątkowski (Wyrzykowski) 41
fot. Łukasz Iwaniak (Media4U)
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS