W szwedzkim Kristianstad rozegrano trzecią rundę Kartingowych Mistrzostw Europy. W kategorii OK Junior. Na torze rywalizowało czterech Polaków. Najwyższą pozycję zajął Tymek Kucharczyk, który był 10.
W trzeciej odsłonie mistrzostw Europy FIA liczyliśmy z pewnością na bardzo dobry występ i wysoką pozycję w stawce Karola Pasiewicza. Kierowca teamu Novalux zajął trzecią pozycję w treningu oficjalnym i do każdego wyścigu kwalifikacyjnego ruszał z wysokiego miejsca. Jeden wygrał, jednego nie ukończył. Niestety, ostatecznie Karol, jako jeden z dwóch polskich kierowców pojechał w finale zawodów, ale uplasował się na 26. pozycji. Szkoda, bo łodzianin miał zapał i rwał się do walki na szwedzkim torze. Rywalizacja potoczyła się jednak niezbyt dla niego szczęśliwie.
W wyścigach kwalifikacyjnych Karol radził sobie ze zmiennym szczęściem. Pierwszego heatu nie ukończył, w kolejnym był piąty, trzeci wygrał. W dwóch ostatnich znów był piąty i dziesiąty. Dało mu to pewny awans do finału z 22. pozycji. Startując z 11. linii w wyścigu z niezwykle doświadczonymi już kierowcami ciężko jest przebić się do przodu. Karol Pasiewicz minął kilku rywali, to znów stracił kilka pozycji. Finalnie na metę przyjechał jako 23. kierowca, a po weryfikacji kar został sklasyfikowany na 26. pozycji.
Bardzo dobrze zaprezentował się w Szwecji Tymoteusz Kucharczyk, który świetnie poradził sobie w kwalifikacjach. Dziewiąta pozycja startowa do finału wydawała się optymistycznym akcentem w kontekście walki o jak najwyższe finałowe miejsce. Ostatecznie 10. pozycja. W kwalifikacjach P5. P2, P5, P4, P4.
Zawodami w Szwecji z kategorią OK Junior pożegnał się Marcel Kuc. Od kilku tygodni wiadomo było, że kierowca z Nowego Wiśnicza przesiądzie się do seniorskiego OK. Jednak warunkiem uczestnictwa w mistrzostwach Europy był start w OK Junior jeszcze w drugiej i trzeciej rundzie. Marcel dostał pozwolenie na zmianę kategorii w tym cyklu dopiero w ostatniej rundzie i we francuskim Le Mans zobaczymy go już pewnie w „okeju”. W Szwecji nie zdołał się zakwalifikować do wyścigu finałowego, ale nic dziwnego. Po pierwsze myślami był już pewnie w nowej kategorii, po drugie Marcel jest już bez wątpienia „za duży” na Junior OK.
W czasówce Kuc uplasował się na odległej 61. pozycji. W kwalifikacjach próbował walczyć, ale nie zdołał awansować do finały. W wyścigach kwalifikacyjnych zajął dwukrotnie 14., dwukrotnie 22. i raz 17. miejsce. Okazało to się za małym dorobkiem, by wystartować w finale. Po kwalifikacjach 55. pozycja.
W Szwecji zobaczyliśmy również Kacpra Sztukę, dla którego był to debiut w mistrzostwach Europy. Kacper również nie pojechał w finale, płacąc debiutanckie frycowe w czasówce i wyścigach kwalifikacyjnych. Po treningu oficjalnym był 56., po heatach 63. (P26, P20, P18. P24, P15).
Rywalizację w Szwecji w kategorii juniorskiej wygrał Brytyjczyk Jamie Day reprezentujący Zjednoczone Emiraty Arabskie. Drugi był Francuz Marcus Amand, a trzeci Kajus Sisknelis z Litwy, którego kiedyś mogliśmy obserwować również w wyścigach w Polsce.
W klasyfikacji generalnej mistrzostw Europy prowadzi Marcus Amand (68 punktów) przed Holendrem Thomasem Ten Brinke (58) i Finem Tuukką Taponenem (49). Tymek Kucharczyk spadł na 9. pozycję.
fot. KSP Reportges, Giovanni Cuna, Sportinphoto.com
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS