
W ubiegły weekend na torze La Conca odbyła się pierwsza seria WSK Champions Cup. W akcji widzieliśmy dziesięcioro Polaków. Na podium inaugurującej w tym roku nowej odsłony WSK wdrapał się Karol Basz. Był drugi. W kolejnym spotkaniu z WSK-ą na tym samym torze zapowiadał jeszcze lepszy wynik.
– Mam nadzieję, że za tydzień uda mi się stanąć na najwyższym stopniu podium – powiedział Karol Basz tuż po dekoracji w minioną niedzielę. Słowa dotrzymał. W pięknym stylu pokonał wszystkich rywali i zajął pierwsze miejsce. Tym samym zdobył swoje pierwsze trofeum w tym sezonie, o które biło się 46 kierowców z całego świata. W poditym polu Basz zostawił między innymi włoskiego mistrza świata Alessio Lorandiego i całą plejadę wschodzących gwiazd jak Nicklas Nielsen z Danii, Callum Ilott z Wielkiej Brytanii czy Nikita Mazepin i Jegor Stupenkow z Rosji. Doświadczony Polak po raz kolejny udowodnił, że należy do najlepszych zawodników świata.
W kategorii KF wystartował również Karol Dąbski. Zajął 20. pozycję w wyścigu finałowym po walce stoczonej na torze w dość niesprzyjających warunkach. Dąbski, który stracił aż 12 pozycji w finale ostatecznie uplasował się na 18. pozycji w klasyfikacji generalnej. Kierowca fabryczny Praga Kart Racing znany z wcześniejszych dobrych występów w Rotaksie rozpoczął tegoroczny sezon dość późno, jednak wciąż należy do grona szybkich kierowców, którzy w każdej imprezie mogą odegrać znaczącą rolę.
W najszybszej kategorii KZ2, w której ściga się polski rodzynek Bartosz Idźkowski obserwowaliśmy niecodzienne wydarzenie. W jednym z wyścigów kwalifikacyjnych doszło do gigantycznego karambolu dziesięciu kierowców. Niestety, uczestniczył w nim również i wicemistrz Polski, co wyeliminowało go z dalszej rywalizacji w zawodach. Na szczęście bardzo niebezpieczny wypadek zakończył się lekkimi obrażeniami dwóch zawodników. Obolały Bartosz Idźkowski przedwcześnie zakończył udział w imprezie, choć liczyliśmy na dobrą pozycję w drugim weekendzie Polaka w WSK.
Wśród juniorów KF zobaczyliśmy pięciu Polaków. Podobnie jak tydzień wcześniej w kategorii KFJ zobaczyliśmym siostry Julię i Wiktorię Pankiewicz, Jana Krencisza, Jakuba Gregułę i Szymona Szyszko. Do finału zakwalifikował się jedynie Szyszko, choć w decydującym wyścigu uczestniczył w incydencie już na pierwszym okrążeniu i odpadł z rywalizacji. Efektem wypadku była złamana ręka polskiego zawodnika. Pozostali polscy kierowcy swój udział w zawodach kończyli na przedfinałach.
W najmłodszej kategorii znów zobaczyliśmy dwóch Polaków. Maciej Szyszko i Aleksander Bardas bardzo dobrze zaprezentowali się w wyścigach eliminacyjnych i bez większych problemów awansowali do finałowej rozgrywki. Młodszy z braci Szyszko zakończył zawody na wysokim 7. miejscu, młodziutki Bardas na 11. Obaj przebijali się w finale do przodu wyprzedzając kilku rywali. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej serii zajęli kolejno 12. i 18. miejsce.
Klasyfikacja generalna WSK Champions Cup
KF
1. Karol Basz (POL) 140 pkt
2. Alessio Lorandi (ITA) 130 pkt
3. Callum Ilott (GBR) 88 pkt
…
18. Karol Dąbski (POL) 13 pkt
KF Junior
1. Ahmed Enaam (GBR) 128 pkt
2. Max Fewtrell (GBR) 125 pkt
3. Dan Ticktum (GBR) 89 pkt
…
23. Szymon Szyszko (POL) 7 pkt
55. Jan Krencisz (POL) 0 pkt
56. Jakub Greguła (POL) 0 pkt
57. Wiktoria Pankiewicz (POL) 0 pkt
60. Julia Pankiewicz (POL) 0 pkt
Mini
1. Muizzuddin Abdul Gafar (MAL) 115 pkt
2. Giuseppe Fusco (ITA) 108 pkt
3. Bogdan Fetisov (RUS) 87 pkt
…
12. Maciej Szyszko (POL) 23 pkt
18. Aleksander Bardas (POL) 12 pkt
KZ2
1. Ben Hanley (GBR) 102 pkt
2. Flavio Camponeschi (ITA) 94 pkt
3. Jorrit Pex (NED) 86 pkt
…
31. Bartosz Idźkowski (POL) 0 pkt
fot. Giovanni Cuna (cunaphoto.it)
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS