Wyspy Brytyjskie to kraj, w którym kartingowa karuzela się nie zatrzymuje. Każdego weekendu w Wielkiej Brytanii odbywa się niezliczona liczba treningów i zawodów. Brytyjczycy mają „najtłustszy” kalendarz kartingowy na całym świecie.
Każdy weekend to na Wyspach co najmniej 22 treningi i imprezy kartingowe. Tyle bowiem jest klubów kartingowych w Wielkiej Brytanii posiadających własne obiekty. I są to tory najbardziej znane, które posiadają własne rozgrywki. Mniejszych i mniej popularnych torów kartingowych na Wyspach jest znacznie więcej.
O brytyjskim kalendarzu pękającym w szwach można było przeczytać w Polskim Kartingu już kilka sezonów temu.
Dostępność torów i ich wielość oraz sprzyjająca pogoda sprawiają, że to właśnie Wielka Brytania i jej kartingowcy budzą się z zimowego snu najszybciej.
W ten weekend tłoczno było na torze Kimbolton w środkowej Anglii, gdzie ze swoją ekipą Strawberry Racing trenował jeden z polskich kierowców na stałe mieszkających w Walii David Aulejtner.
„Sezon 2023 uważam za otwarty. Dzisiaj odbyłem pierwszy dzień treningowy z teamem na Kimbolton International Karting Circuit. Dzień uważam za udany pomimo deszczowej pogody. Przede mną pierwsze zawody klubowe.” – napisał na swoim profilu społecznościowym David Aulejtner.
Przypomnijmy, że David Aulejtner był pierwszym polskim kierowcą w historii, który ukończył Rotax Grand Finals na miejscu dającym podium. W sezonie 2021 w Bahrajnie Polak zajął trzecie miejsce w elektrycznej kategorii E-20.
fot. Arkadiusz Aulejtner
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS