Dziewięciu polskich kierowców ma wystartować w ten weekend w Lonato w inauguracyjnej rundzie sezonu WSK we Włoszech. Champions Cup gościć będzie 171 kierowców. To znacznie mniej niż na inaugurację rok temu.
W roku ubiegłym w WSK Champions Cup padł rekord frekwencji – 358 kierowców wpisało się na listę startową. W tym sezonie mimo zamieszania z torem w Adrii (tor zamknięto a właścicieli zatrzymano za malwersacje podatkowe) w ostatnich dniach, mamy niemal 200 zawodników mniej na liście startowej, choć już wiadomo, że wielu z nich nie wystartuje w zawodach z różnych powodów. Nie zobaczymy między innymi Borysa Łyżenia, który został w Polsce.
We Włoszech i nie tylko toczy się ożywiona dyskusja wokół rozgrywek, nie tylko WSK, ale również międzynarodowych FIA i Champions of the Future. Kilka dni temu cztery duże teamy fabryczne ogłosiły start w 17 z 25 imprez objętych kalendarzem kategorii międzynarodowych. Fabryki zrezygnowały z występu w części zawodów WSK z powodu dyskusji na temat ujednolicenia opon w zawodach, jako priorytetowe wybierając rozgrywki FIA. WSK nie zgodziła się na zmianę dostawcy opon i powstał konflikt.
Osobną sprawą jest napięty kalendarz – w tym sezonie to aż 25 imprez na wysokim poziomie, co wyraźnie uwypukla rywalizację serii promotorów FIA – RGMMC – Champions of the Future z WSK Promotion o pierwszeństwo. Część zespołów nie jest w stanie obsłużyć tak wiele weekendów wyścigowych. Na dodatek zwiększone obostrzenia, które weszły w życie we Włoszech 10 stycznia również mają znaczenie. – Obstawiam, że to wszystko ma związek z pewnymi nowymi obostrzeniami, choć dodatkowo może też mieć związek z budżetem wielu kierowców. A może to właśnie połączenie tych dwóch czynników? Kto wie? – mówi Polskiemu Kartingowi Alex Goldschmidt, brytyjski dziennikarz i komentator zawodów kartingowych.
W najbliższy weekend w Lonato wystartować ma dziewięciu polskich kierowców. Tyle przynajmniej nazwisk widnieje na liście startowej. Zabraknie na pewno Borysa Łyżenia, ale Bruno Gryc, Maksymilian Rafalik, Kacper Rajpold, bracia Antoni i Juliusz Ociepa, Wiktor Stalmach i Jan Stencel powinni pojawić się w zawodach. Bruno Gryc debiutuje w fabrycznym Parolinie, Maks Rafalik w Kidix, a Wiktor Stalmach we włoskiej ekipie CMT. Wszyscy pojada w kategorii Mini60.
W kategorii seniorskiej zobaczymy Maksymiliana Obsta w DPK Racing oraz debiutującego w Kidix Filipa Niewiadomskiego.
Polacy w M60: Bruno Gryc (Parolin), Maksymilian Rafalik (Kidix), Kacper Rajpold (AV Racing), Antoni Ociepa (Formula K), Juliusz Ociepa (Formula K), Wiktor Stalmach (CMT), Jan Stencel (DR).
Polacy w OK: Maksymilian Obst (DPK), Filip Niewiadomski (Kidix).
Start zawodów w piątkowe popołudnie. Finały w niedzielę.
fot. WSK Promotion, Sportinphoto
Współpraca: Anna Flamme
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS