Pierwsze w Europie miejskie, w pełni elektryczne zawody kartingowe wystartują w tym roku w Monaco. Chrapkę na elektryczną serię miejską mają również Francuzi i Włosi. Całość zabezpieczać będą Łotysze ze swoim Blue Shock Race.
W tym sezonie kartingowa rewolucja napędowa nabierze wyraźniejszych kształtów. Już kilka lat temu właściciele Rotax zapowiadali, że kwestią czasu jest, a wyścigi kartingowe zagoszczą na ulicach najsłynniejszych miast europejskich, jak Wiedeń, Paryż, Londyn czy Rzym. Po niewątpliwym sukcesie Rotax Thunder, a potem projektu E20 w Rotax Grand Finals oraz niemieckich i łotewskich rozgrywek gokartów elektrycznych przyszła pora na wyścigi kartingowe w mieście. Oczywiście wózków z napędem elektrycznym, bowiem inna opcja nie wchodzi w grę.
W sierpniu tego roku zadebiutuje Monaco E-Kart Championship. To bez wątpienia powiew nowej energii i prawdziwej rewolucji technologicznej w świecie kartingu. Pomysłodawcy, organizatorzy i promotorzy tej nowej elektrycznej serii twierdzą, że cykl ma być „narzędziem świadomości ochrony środowiska, dźwignią społeczną oraz ekologicznym i ekonomicznym rozwiązaniem dla wszystkich entuzjastów”. Organizatorzy chcą na powrót umieścić kierowcę w centrum wydarzeń i pozwolić mu walczyć na równych warunkach ze wszystkimi konkurentami.
Zapowiedzi szumne, zobaczymy jaki będzie ich rezultat.
Idea, jaka przyświeca zawodom identyczna jak w finale światowym Rotax, choć to łotewski Blue Shock Race zadba o wyposażenie sprzętowe. Zgodnie z ideą kierowcy będą mieli do dyspozycji ten sam rodzaj sprzętu, ustawienia gokarta będą identyczne, a każdemu zostanie przydzielona taka sama ilość opon. Mistrzostwa mają się odbyć w trakcie sześciu weekendów wyścigowych w wyjątkowych i niespotykanych dotąd lokalizacjach, od sierpnia do grudnia 2022 roku. Wszystkie wyścigi będą uliczne! W każdym pakiecie startowym są również testy związane z każdą rundą.
Format zawodów jest doskonale znany w Polsce:
Sobota: trening wolny, trening oficjalny, przedfinał, finał.
Niedziela: trening wolny, trening oficjalny, przedfinał, finał.
Blue Shock Race to łotewski producent gokartów elektrycznych, który zabezpieczył sprzętowo pierwszą na świecie elektryczną serię mistrzowską. Łotysze wyprzedzili w tej kwestii niemiecki DEKM o niecałe dwa tygodnie w sezonie 2018 (choć Niemcy starają się nie zauważać tego faktu promując swoje mistrzostwa jako pierwsze w historii). Otwarcia tych historycznych zawodów dokonał sam prezydent Łotwy Raimondas Vejonis.
Łotysze bardzo szybko zdobyli zaufanie swoich klientów zaopatrując w swoje wózki liczne tory na całym świecie. Łotewskie Blue Shock Race kupili nawet Meksykanie. W sierpniu w Monaco wystartuje pierwsza na świecie kartingowa elektryczna seria uliczna.
W latach 1995-2010 rozegrano 14 edycji jednego z najsłynniejszych kartingowych wyścigów ulicznych. Monaco Kart Cup cieszył się ogromnym prestiżem i popularnością. Startowali w nim i wygrywali przyszli kierowcy F1 z Robertem Kubicą na czele, który zwyciężał w tej imprezie dwukrotnie (1998,1999). Oprócz niego zwycięstwem w słynnym Monaco Kart Cup pochwalić się mogą Jerome d’Ambrosio, Sebastian Vettel, Carlos Sainz jr czy Charles Leclerc, który jako reprezentant gospodarzy zwyciężył w ostatniej edycji imprezy.
Czy Monaco E-Kart Championship będzie w stanie zastąpić słynną imprezę organizowaną niegdyś przez Automobile Club de Monaco?
fot. MEKC, KSP Reportages
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS