Najszybszy polski kierowca DD2 Masters Sławomir Murański wystartuje w tym sezonie w międzynarodowej serii krajów Beneluksu BNL Karting Series. Polskiego mistrza Euro Trophy i Rotax Winter Cup nie zobaczymy już z kolei w serii Rotax CEE, w której wygrywał dwukrotnie. Jaki jest powód?
Sławomir Murański to dwukrotny mistrz i dwukrotny wicemistrz jednej z najpopularniejszych serii europejskich Rotax – organizowanej przez Węgrów – Central Eastern Europe Max Challenge. W tym sezonie Polak nie wystartuje jednak w Rotax CEE, w której niemal każdego sezonu należał do pewniaków do podium klasyfikacji generalnej. Jaki jest powód i czy sześciokrotny uczestnik Grand Finals definitywnie rozstał się z wyścigami w CEE? – Mogę tylko powiedzieć, że uważam zachowanie promotora serii za nieetyczne. I tyle. Nie warto rozwijać tematu – mówi polskiemu Kartingowi Sławomir Murański.
Chodzi z pewnością o sprawę biletów na Rotax Grand Finals, które otrzymują zwycięzcy wszystkich kategorii występujących w tej europejskiej serii. W przypadku DD2 Masters „ticket” nie jest nagrodą, a zwycięzcy muszą za niego zapłacić. Jednak po wywalczeniu w minionym sezonie biletu w DD2 Masters, polski mistrz musiał za niego zapłacić podwójną kwotę, którą zażyczył sobie węgierski organizator! Gdy odmówił Węgrzy odebrali Sławomirowi Murańskiemu „ticket” i przyznali go swojemu rodakowi Fodorowi Gezie. Ostatecznie Rotax Grand Finals się nie odbył z powodu lockdownu w Portugalii.
– W tym sezonie wystartujemy w BNL Series – mówi Sławomir Murański. – To znana i silna seria rozgrywana w zachodniej Europie, głównie w krajach Beneluksu. Też są bilety do wygrania, ale miejmy nadzieję, w uczciwych i jasnych kryteriach. Nie tylko ja, ale kilku chłopaków z 46Team wybieramy się w tym roku do Belgii. Pierwszy wyścig już niedługo.
Na najbliższy weekend w Genk zaplanowano BNL Kick-Off, a więc otwarcie sezonu rozgrywkowego BNL Karting Series. Kolejne trzy rundy serii odbędą się w kwietniu, w lipcu i październiku na torach w Genk i belgijskim Mariembourgu. Kierowcy 46Team mają pojawić się w BNL w rundach sezonu zasadniczego.
Polacy występowali już wcześniej w serii BNL. Oprócz etatowego uczestnika niemal każdych zawodów w minionych sezonach Maxa Sadurskiego, w BNL Golden Trophy w Genk wystartowali w 2017 roku Michał Białach, Kamil Donicz, Piotr Świeżaczyński, Marcel Surmacz i Jakub Kolasa.
fot. Shotsport
© ℗ Wszystkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS