Francuz Jeremy Iglesias wywalczył tytuł mistrza świata w kategorii KZ we włoskim Lonato. Kierowca teamu fabrycznego Formula K był poza zasięgiem rywali w wyścigu finałowym, choć to nie on był głównym faworytem. Dzięki Iglesiasowi Francuzi mają po raz pierwszy mistrzowski tytuł w KZ.
Weekend w Lonato, pod względem sportowym, będzie z pewnością niezapomniany dla francuskich kibiców kartingu. Choć na liście mistrzów świata widnieje kilka nazwisk trójkolorowych kierowców, kibice znad Loary aż 56 lat czekali na tytuł mistrzowski w kategorii KZ. Jeremy Iglesias dołączył więc do grona francuskich mistrzów świata, takich jak Eric Gassin (Formula E), Emmanuel Collard, David Terrien, Jean-Christophe Ravier, Franck Perera (wszyscy Formula A) czy zawodników, którzy wywalczyli tytuł w XXI wieku, jak Arnaud Kozlinski (SKF), Victor Martins i Victor Bernier (obaj OKJ). Jednak mistrzostwo w KZ, najwyższej i najważniejszej obecnie kategorii kartingowej to największy francuski sukces w historii.
Miał weekend w Lonato również negatywnych bohaterów. To klan Corberich, czyli kierowca Luca, którego widzieliśmy w rywalizacji i jego ojciec Marco, właściciel toru South Garda Karting, na którym rozegrano imprezę, a który „wkroczył do akcji” w parku zamkniętym. Ten pierwszy rozpoczął zawody bardzo dobrze, od drugiej czasówki, jednak w finale na 10. okrążeniu, jadąc na 11. pozycji został wypchnięty z toru przez innego Włocha Paolo Ippolito i uderzył w bandy. Nie mogąc pogodzić się z porażką i faulem rywala, najpierw próbował rzucić w niego zderzakiem oderwanym od swojego gokarta, a potem w parku maszyn, tuż przed wejściem na wagę rzucił się na Ippolito z pięściami. Gdy mechanicy rozdzielili Corberiego od Ippolito, nieoczekiwanie rzucił się na niego ojciec kierowcy, Marco. Oba incydenty nagrały kamery, a przekaz z Lonato zobaczył cały świat. Obaj, Luca Corberi i Paolo Ippolito zostali wykluczeni z imprezy. Ippolito za faul na torze i spowodowanie wypadku Corberiego. Ten zaś za wybitnie niesportowe zachowanie.
Rywalizacja w kategorii KZ była jednak imponująca i zasłużyła na miano najciekawszej i najbardziej zaciętej w całym sezonie. Jej poziom sportowy to wyżyny kartingu. Kiedy w czasówce pole position wywalczył obrońca mistrzowskiego tytułu sprzed roku i tegoroczny mistrz Europy Holender Marijn Kremers (Birel ART), a tuż za nim uplasowali się Luca Corberi (Tony Kart) i kolejny z Holendrów Stan Pex (KR Motorsport) jasne było, że walka o mistrzowski tytuł będzie pasjonująca.
W heatach kwalifikacyjnych oprócz Kremersa, który ewidentnie trafił z formą na weekend w Lonato, doszli do głosu Jeremy Iglesias (Formula K) i drugi z kierowców Tony Karta Fin Simo Puhakka. Ten pierwszy wygrał w dwóch wyścigach, w trzecim zanotował szósta pozycję. Iglesias prezentował równą formę. Dwukrotnie trzeci w sobotnich heatach i zwycięski w niedzielnym wyścigu kwalifikacyjnym, co zwiastowało, że właśnie niedziela, a więc i finał może należeć do francuskiego kierowcy. Kolejne pozycje w rankingu po heatach zajęli kierowcy francuskiego Sodi, Holender Bas Lammers, który w ubiegłym roku stanął na najniższym stopniu podium mistrzostw świata oraz Francuz Adrien Renaudin. Najwyższą lokatę z Włochów zajął Fabian Federer (SRP Racing), który uplasował się na szóstym miejscu, a tuż za nim hiszpański mistrz świata w OK z 2016 roku Pedro Hiltdbard (Tony Kart) oraz wicemistrz świata KZ sprzed roku Riccardo Longhi (Birel ART), który fatalnie rozpoczął weekend, ale z biegiem czasu piął się coraz wyżej.
Finał był znakomitym pojedynkiem pomiędzy Francuzem Iglesiasem i dwójką Holendrów Kremersem i Lammersem, którzy do ostatnich zakrętów próbowali swoich sił. Ten pierwszy gonił do przodu, uciekając holenderskiej pogoni, dwaj ostatni z całych sił ciskali pedał gazu w oczekiwaniu błędu lub pomyłki francuskiego lidera. Iglesias ruszył do wyścigu z pierwszej linii, tuż obok mistrza świata i Europy i chwilę po starcie objął prowadzenie. Był liderem do ósmego okrążenia, kiedy Marijn Kremers sprytnie zaatakował i przechytrzył Iglesiasa, jednak chwilę później Francuz udanie skontrował i ponownie objął prowadzenie.
Nie oddał go do mety skutecznie blokując atak na pozycję lidera i uniemożliwiając będącemu w znakomitej formie Kremersowi. Kiedy drugą pozycję zaatakował Lammers, czym związał Kremersa w walkę o obronę miejsca, wiadomo było, że francuski lider zyskał trochę oddechu i wyprzedzić go będzie bardzo trudno. Obrońca mistrzowskiego tytułu poradził sobie z rodakiem chwilę później, a Iglesias zyskał trochę dystansu, co dało mu nieco spokojniejszą jazdę aż do mety.
Kremers jednak nie odpuszczał gnał lidera do ostatnich metrów. Miał imponujące tempo. Dojechał do lidera na ostatnim okrążeniu na tyle blisko, że Iglesias mógł czuć się zagrożony. Jednak na kilku ostatnich zakrętach brakowało kilku metrów, by nawiązać skuteczną walkę o zwycięstwo w tym wyścigu. Finał wygrał niesamowity Jeremy Iglesias, który jako pierwszy dał Francji tytuł mistrza świata w kategorii KZ. Radość kierowcy z Marsylii była niesamowita i w zupełności uzasadniona.
Na podium znaleźli się również ubiegłoroczny mistrz Marijn Kremers i jego rodak Bas Lammers, który w roku ubiegłym również zajął trzecią pozycję. Jako czwarty uplasował się Włoch Fabian Federer, a tuż za nim ubiegłoroczny wicemistrz świata Riccardo Longhi, a dalej Stan Pex, Pedro Hiltbrand, Mirko Torsellini, Matteo Vigano i Alex Irlando.
Najwięcej w wyścigu finałowym stracili Simo Puhakka, który spadł o 10. pozycji i zanotował 13. miejsce oraz Adrien Renaudin, który przyjechał na metę jako 16. z bilansem -P11. W finale zobaczyliśmy również długowiecznego Davide Forè (Renda Motorsport), czterokrotnego mistrza świata, który w wieku 46 lat po raz kolejny wystąpił w finale najważniejszej imprezy i zanotował 17. pozycję.
W mistrzostwach świata KZ nie wystartowali Polacy. Polscy kierowcy rywalizowali jednak podczas weekendu w Lonato i Superpucharze KZ2.
Klasyfikacja finału mistrzostw świata KZ 2020
1. Jeremy Iglesias FRA (Formula K) +P1
2. Marijn Kremers NED (Birel ART) +0.400 -P1
3. Bas Lammers NED (Sodikart) +1.049 +P1
4. Fabian Federer ITA (SRP Racing) +1.185 +P2
5. Riccardo Longhi ITA (Birel ART) +1.733 +P3
fot. KSP Reportages
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS