W miniony weekend rozegrano pierwszą odsłonę międzynarodowej serii CEE Rotax Max Challenge. Na torze w węgierskim Kecskemet wystartowało zaledwie 89 kierowców, w tym tylko 4 Polaków. W dwóch kategoriach mieliśmy naszych na podium. To kierowcy DD2 Max i DD2 Masters, Kacper Bielecki i Sławomir Murański.
Kacper Bielecki został zwycięzcą rundy na Węgrzech. Lider drużyny 46Team z Tomaszowa Lubelskiego swój marsz po zwycięstwo w Kecskemet rozpoczął od czwartej czasówki w kategorii DD2 Max. W prefinale był również czwarty, w finale przesunął się na trzecią pozycję, za to w wyścigu superfinałowym zdeklasował rywali meldując się na mecie z ponad trzysekundową przewagą. Bielecki pokonał w rywalizacji dwóch tryumfatorów Rotax Grand Finals 2019, którzy również wystartowali w Kecskemet. To Czech Petr Bezel, który wygrał we Włoszech DD2 Max i Austriak Roberto Pesevski, tryumfator kategorii DD2 Masters we włoskim finale.
Bielecki ma bogate doświadczenie w rywalizacji CEE. Tryumfował w tej serii w 2016 i 2017 roku zdobywając bilety na Grand Finals. W miniony weekend wygrał pierwszą rundę wyprzedzając na podium braci Petra i Jakuba Bezelów z Czech.
Pesevskiego pokonał w miniony weekend
również Sławomir Murański, obrońca trofeum CEE sprzed roku.
Murański zanotował drugą pozycję w kategorii DD2 Masters
węgierskiej imprezy, co powoduje, że obok Oliwiera Pyłki
wrocławianin jest najskuteczniejszym polskim kierowcą na arenie
międzynarodowej w tym sezonie. W lutowym Rotax Winter Cup stanął
na podium, w kolejnej tegorocznej imprezie zagranicznej również,
właśnie w Kecskemet.
Murański uległ w rywalizacji najstarszych
kierowców tylko Węgrowi Fodorowi Gezie, który wygrał DD2 Masters
w miniony weekend. Wrocławski kierowca zajął trzecią pozycję w
czasówce, w prefinale był drugi, w finale pierwszy. Niestety,
superfinał pojechał na trzeciej pozycji, co dało mu drugi stopień
podium na koniec zawodów, za Gezą i przed Pesevskim.
W kategoriach Micro Max i Senior Max wystartowała kolejna dwójka polskich kierowców. To również ubiegłoroczni tryumfatorzy CEE Juliusz Ociepa i Marcel Surmacz, którzy wygrali CEE w Micro Max i Junior Max. Marcel Surmacz w tym sezonie przeszedł do wyższej kategorii i ruszył w Kecskemet w stawce seniorów.
Niestety obaj Polacy uplasowali się w miniony weekend poza podium. Juliusz Ociepa zanotował piątą pozycję, ulegając nieznacznie trójce najszybszych kierowców (-5pkt do podium). W czasówce Julek był szósty, a w trzech punktowanych wyścigach notował kolejno szóstą, piątą i trzecią pozycję. W klasyfikacji generalnej wyprzedzili go Austriak Drago Avasilcutei, Węgrzy Gaspar Benett i Akos Koermoeczi oraz Czech Zdenek Babicek.
Marcel Surmacz, dla którego runda w Kesckemet była debiutem w kategorii seniorskiej uplasował się na 10. pozycji w stawce 27 kierowców. Polak rozpoczął od 12. czasówki, w prefinale był 16., a w finale uplasował się na 9. pozycji. Superfinał Marcel zakończył na 8. miejscu. Klasyfikację generalną imprezy wygrał Serb Filip Jenic, drugi był Austriak Leon Mandl, a trzeci włoski kierowca Elia Galvanin.
Kolejne zawody w ramach CEE Rotax Max Challenge zaplanowano na połowę lipca na czeskim torze w Trincu.
fot. Miklos Hajosi (Hajóka SportFotó)
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS