Najlepszy polski kierowca 2019 w kategorii Micro Max Juliusz Ociepa stracił podium Rotax Grand Finals. Polak finiszował na drugiej pozycji w wielkim finale. Niestety sędziowie odebrali mu wicemistrzostwo wielkiego finału.
Juliusz Ociepa dokonał dzisiaj rzeczy niemożliwej. Startując z 13. pozycji w finale kategorii Micro Max Rotax Grand Finals pokonał 11 przeciwników i minął linię mety jako drugi kierowca. Niestety, radość młodziutkiego Polaka z najwyższej w historii pozycji w tej największej imprezie nie trwała długo. Godzinę po wyścigu dowiedzieliśmy się, że Juliusz otrzymał 10-sekundową karę za incydent, w którym ucierpiał jeden z kierowców. Jakby tego było mało 3-sekundową karę nałożono również na litewskiego zwycięzcę wyścigu Davydasa Gudeleviciusa. Skorzystał na tym Nowozelandczyk Jay Urwin, który przyjechał trzeci i którego miał sfaulować Juliusz Ociepa.
„Jako pierwszy Polak w 20-letniej historii Rotax MAX Challenge Grand Finals zwyciężyłem! Dzielnie walczyłem. Startowałem z 13 pozycji ale wygrałem (dojechałem na 2. pozycji ale pierwszy zawodnik dostał 3 sekundy kary za wyjechanie z tunelu co było jasne, czytelne i wiadome od samego początku). Zdobycie 2. pozycji było praktycznie niemożliwe ale zrobiłem to! Jechałem czysto, ale niestety dostałem karę10 sekund za kolizje, której nie było! Zawodnik jadący na 3 pozycji załapał pobocza, postawiło go bokiem i to na dodatek on we mnie uderzył (bardzo delikatnie) ale uderzył.. Niestety to ja zostałem ukarany. Może po prostu to nie ja miałem wygrać? Wydawałoby się, że na imprezie tej rangi takie rzeczy są niemożliwe.. a jednak!” – napisał kilkadziesiąt minut po finale na swoim profilu facebookowym młody polski kierowca.
Wskutek nałożenia kar na Litwina i Polaka zwycięzcą tegorocznego Rotax Grand Finals został Nowozelandczyk Jay Urwin, drugie miejsce zajął Brytyjczyk Macauley Bishop, a trzecie Salvador Trindade z Portugalii.
Polacy od kilkunastu lat startują w Grand Finals. Jeszcze nigdy żadnemu kierowcy z Polski nie udało się stanąć na podium tej imprezy, która traktowana jest jako mistrzostwa świata kierowców Rotax. Najbliżej był Maksymilian Obst, który dwukrotnie zajął czwarte miejsce. Dzisiejszy wyścig finałowy miał przynieść Polsce upragnione podium. Nie przyniósł.
fot. Juliusz Ociepa, Polski Karting
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS