Mistrz Polski i siedmiokrotny zdobywca pucharu Polski Sławomir Murański zakończył swój udział w Rotax Grand Finals rozgrywanym we Włoszech. Dramatyczny wypadek i jego konsekwencje wykluczyły Murańskiego z udziału w tej imprezie.
Sławomir Murański nie wystartuje w jutrzejszych kwalifikacjach kategorii DD2 Masters. W dzisiejszym inauguracyjnym heacie kwalifikacyjnym wskutek wypadku doznał kontuzji, która wykluczyła go z udziału w Grand Finals. Najszybszy polski kierowca DD2 Masters ma złamany obojczyk i wiele stłuczeń. To efekt „dachowania”, jak w żargonie kartingowym nazywa się zachowanie frunącego w powietrzu wózka po kontakcie z innym gokartem.
Murański bardzo dobrze rozpoczął dzisiejsze kwalifikacje. W treningu oficjalnym w swojej grupie zajął czwartą pozycję, co dało mu trzynaste miejsce w klasyfikacji generalnej i start do kwalifikacji z 3-4 linii w heatach. Na trzecim kółku pierwszego wyścigu kwalifikacyjnego Polak podjął ryzykowny manewr wyprzedzania jadącego na piątym miejscu Słoweńca Primoza Matelica. Ten jednak umiejętnie „zamknął” Murańskiego od wewnętrznej strony toru i doszło do zderzenia. Gokart Murańskiego wyskoczył w powietrze, przewrócił się na bok i razem z kierowcą przeleciał kilkadziesiąt metrów. Zdarzenie wyglądało bardzo dramatycznie.
Przypomnijmy, że start w tegorocznej edycji Rotax Grand Finals był dla Sławomira Murańskiego szóstym w jego wyścigowej karierze. Polak ma na swoim koncie aż 10 biletów uprawniających do startu w tej imprezie. W sezonach 2017-2019 wygrywał czterokrotnie europejskie serie i był nagradzany dodatkowymi biletami na Grand Finals. Najwięcej, bo aż trzy bilety Murański zdobył w sezonie 2018, w którym wygrał polską serię Rotax oraz europejskie Nordic Challenge i prestiżową Euro Tropy, jako pierwszy polski kierowca w historii.
fot. Miklos Hajosi
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone
Facebook
Twitter
Instagram
YouTube
RSS